Tym razem rodzina Oli jedzie na wakacje i już w samolocie tata snuje fantastyczne opowieści w stylu „gdy ja byłem mały…”, w które córka wcale nie wierzy, za to przeganiają one jej strach przed lataniem i podróż mija błyskawicznie.
Tata potrafi się bawić jak mało kto i to bez rozpakowywania walizki i kremu z filtrem, co zresztą zmieni jego karnację na jakiś czas. Jest mistrzem w skakaniu na bombę do basenu, zdarza mu się strzelić gafę a dzieciom wmawia, że frytki i keczup to warzywa. Czasem trochę przesadza irytując Olę, ale gdy wracają do domu i dziewczynka tęskni za wakacjami, to właśnie tata wie, jak przegonić chandrę. Po skończonych lekcjach, ku swemu zaskoczeniu Ola wraca do domowych tropików.
Sami powiedzcie, czy nie chcielibyście czasem poleżeć na leżaku, przy basenie, z kółeczkiem i innymi gadżetami, nawet jeśli to wszystko stałoby w waszym pokoju, z temperaturą zapewnioną przez grzejnik? Ta książka pokazuje, że najlepszy rodzic to taki, który nie myli odpowiedzialności z ciągłym pouczaniem i krytykowaniem, bo żartem i fantazją też można zapewnić szczęśliwe dzieciństwo. Tata Oli Nas tego nauczy.
Zwariowane wakacje taty Oli
Thomas Brunstrom
Format: 210 x 250 mm
Stron: 32
Okładka: twarda
Seria: Tata Oli
Wydawnictwo: Dwukropek
Tłumaczenie: Edyta Stępkowska
Premiera: 10.06.2020