O czym szumią wierzby prozą mieszka z nami od lat i jest przez dziewczyny omijana szerokim łukiem. Nigdy nawet nie dały się namówić na podejście do tej lektury. Za to komiks… komiks to zupełnie co innego. Okładka przepiękna, solidnie wykonana i trwała, przy tym miękka co jak się okazuje, ma znaczenie. Żadna z dziewczyn nie chciała czekać na swoją kolej, więc czytały razem. A ile było przy tym ochów, achów i śmiechów!
Każda z postaci jest bardzo charakterystyczna, wzbudza zainteresowanie i intryguje nawet młodszego czytelnika.
Michel Plessix wspiął się na wyżyny, oddając w swych rysunkach klimat filmu animowanego. Ernest Kacperski natomiast po mistrzowsku przetłumaczył tekst, stanowiąc go przystępnym dla każdego czytelnika.
Niewątpliwym atutem książki jest jej uniwersalizm, ponieważ zachwyca czytelnika w każdym wieku.
Przeczytała ośmiolatka, jedenastolatka, przeczytali ich rówieśnicy, my, dziadkowie, a nawet starsze przedszkolaki, prosiły o czytanie fragmentów, przy okazji tygodnia o zwierzętach. Mamy tu piękne ilustracje, pełne humoru fragmenty oraz uniwersalne, ważne przesłania dla starszego czytelnika. Dzieci zauważają zaskakująco dużo treści dotyczących charakteru bohaterów i relacji między nimi.
To jedna z tych pozycji, do których się wraca, po pierwszej lekturze i odkrywa nowe smaczki. Wiem już na pewno, że tom pierwszy nie pozostanie samotny, czekamy na kolejne części.
O czym szumią wierzby 1: W puszczy
Scenariusz: Michel Plessix
Liczba stron: 32
Format: 216×285 mm
Oprawa: twarda
Więcej informacji na stronie Wydawnictwa Egmont