Cała atrakcja obejmuje:
– bardzo przyjemną, powolną przejażdżkę 10-kilometrowego odcinka. Wagoniki nie mają szyb ani drzwi (imituje je tylko niewielki łańcuch), więc na młodsze dzieci trzeba uważać, ale mam wrażenie, że upadek nie byłby groźny zważywszy na zawrotną prędkość…
– trzy przystanki „na podziwianie”- można wysłuchać pana objaśniającego w głośnikach historię miejsc, a także pomoczyć ręce w czystych wodach jeziora Wigry.
– możliwość zakupu miodu na jednym z przystanków (a w lesie sposobność spotkania bartnika wiszącego na linach przy barci – młodsi pewnie nawet uwierzą, że jest żywy)
Komu się spodobało, może nabyć również kubek, koszulkę lub torbę z wizerunkiem kolejki – a wiadomo wszak, jak bardzo dzieci lubią pamiątki.
Opis podróży napisał Bartosz Kucharski