📖 Czyta się średnio w 3 min. 🕑

Najprościej…

Najprościej wziąć „księżycowy” kawałek w rękę i upaćkać sobie całą buzię i ręce (a czasami i letnie ciuszki). Prawda? Ale kulinarni geniusze nie próżnują i podpowiadają nam, że można dobrze się bawić przygotowując desery z arbuza.

Na przykład arbuzowy pociąg:
deser arbuzowy dla dzieci przepis

Kina i Yuk

Oto kilka innych pomysłów na arbuzowe co nieco:

Jeśli macie jakieś swoje ulubione przepisy na danie z arbuza podzielcie się z nami (konkurs@miastodzieci.pl). Chętnie umieścimy Wasze pomysły na stronie Miasta Dzieci, a Autorów nagrodzimy upominkami.

A skąd się biorą arbuzy? Czy wiecie skąd?

Jedno jest pewne – bocian ich nie przynosi! Okazuje się, że arbuz to globtroter!
Lato to czas podróży nie tylko dla nas. Najczęściej smakowity gość przybywa do nas z Turcji, Chin lub krajów byłego Związku Radzieckiego. Wyobraźcie sobie, że do Europy arbuz trafił już 2 000 lat temu. Znany był też w starożytnym Egipcie (jego nasiona znaleziono nawet w grobowcu Tutanchamona z 1325 roku p.n.e.).

Soczysty owoc…

Ten soczysty owoc (przez niektórych klasyfikowany jako warzywo) pochodzi z suchych rejonów tropikalnej i subtropikalnej Afryki (południowa i środkowa Afryka) – tam rośnie dziko. Buszmeni z Kahalari nazywają arbuza „tsama” i od stuleci wykorzystują jako źródło wody (ma 95% wody) i pożywienia (nasiona są bogate w substancje odżywcze). W naszym klimacie uprawia się przede wszystkim odmianę ’Bingo’. Jest to jedna z najnowszych polskich, wczesnych odmian. Ma małe owoce,  szerokoeliptyczne, które zawierają sporo cukru ( 5,5-9,5%), trochę białka i tłuszczu oraz w niewielkich ilościach witaminy C, A, B1 i B2. Arbuz preferuje suchy i ciepły klimat oraz światło i żyzne gleby. Nasiona kiełkują dopiero w temperaturze 20°C, a optymalna temperatura wzrostu to 28-30°C. Niestety temperatura poniżej 24°C hamuje jego wzrost. Lubi być obficie podlewany, wysiewany jest z nasion, a pierwsze owoce dojrzewają po trzech miesiącach od zasiania.

Zachęcamy was do delektowania się smakiem i widokiem dojrzałych arbuzów!

A teraz coś dla duszy: Jan Brzechwa ARBUZ

W owocarni arbuz leży
I złośliwie pestki szczerzy;
Tu przygani, tam zaczepi.
„Już byś przestał gadać lepiej,
Zamknij buzię,
Arbuzie!”

Ale arbuz jest uparty,
Dalej sobie stroi żarty
I tak rzecze do moreli:
„Jeszcześmy się nie widzieli,
Pani skąd jest?”
„Jestem Serbka…”
„Chociaż Serbka, ale cierpka!”

Wszystkich drażnią jego drwiny,
A on mówi do cytryny:
„Pani skąd jest?”
„Jestem Włoszka…”
„Chociaż Włoszka, ale gorzka!”

Gwałt się podniósł na wystawie:
„To zuchwalstwo! To bezprawie!
Zamknij buzię,
Arbuzie!”

Lecz on za nic ma owoce,
Szczerzy pestki i chichoce.
Melon dość już miał arbuza,
Krzyknął: „Głupiś! Szukasz guza!
Będziesz miał za swoje sprawki!”
Runął wprost na niego z szafki,
Potem stoczył go za ladę
I tam zrobił marmoladę.

 

175 ocen
4.95
dodaj ocenę
×
zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent