Nie bój się zmian, MaLiszko! – recenzja

Nie bój się zmian, MaLiszko! recenzja
📖 Czyta się średnio w 2 min. 🕑
Bardzo lubię grę słów, także w literaturze dla dzieci. Główną bohaterką tej rymowanej książki jest MaLiszka – mała liszka, ale dzieci uznały, że może to też oznaczać, że liszka jest ich. Ma w sensie moja. Nie śmiem się z nimi spierać, wszak to one znają się na dziecięcych książkach najlepiej.

MaLiszka była szczęśliwą gąsieniczką, lubiącą siebie i swoje dotychczasowe życie.

MaLiszki dni wypełnione były
wszystkim, co robić uwielbiała,
a wśród radości i zabawy
niewiele zmartwień miała.

Jednak jak to zwykle bywa, w pewnym momencie nadchodzi czas zmian. MaLiszka miała zamienić się w motyle. Prawda, że to piękna chwila? Tylko że sama zainteresowana była innego zdania. Do tej pory było jej dobrze w gąsieniczkowej postaci, kiedy to mogła się schować w kapustce, huśtać na kwiatku i w tańcu zgrabnie przebierać nóżkami. A co jeśli po przemianie w motyla nie będzie już miała tylu powodów do radości? Nie, nie chce zmian i już. Za bardzo się ich boi. Woli nic nie zmieniać, nie ryzykując.

Na szczęście MaLiszka ma wspaniałego przyjaciela, który rozumie jej obawy i potrafi pokazać, jak piękny potrafi być świat motyli. Nie zdradzę chyba wielkiej tajemnicy, pisząc, że fabułę zamyka spektakularna przemiana i wszystko kończy się dobrze.

Lektura, z pozoru prosta bajeczka, pozwala oswoić dziecięce lęki.

Ja czytałam ją moim sześciolatkom tuż przed zamknięciem przez nie etapu przedszkolnego. W nich też było dużo lęku przed tym, co ich czeka w szkole. Wiele dzieci miało przerysowany obraz nieustannej nauki, pokoju pozbawionego zabawek i szarych, strasznych sal. Zainspirowani książką urządziliśmy sobie kilka „dni szkolnych” z odmierzonym czasem na lekcje, przerwy, jedzeniem w prawdziwej stołówce, lekcje w-fu, spacery w okolicy szkoły itp. I to był strzał w dziesiątkę. Przedszkolne mury opuściły z uśmiechem i ekscytacją, wierząc, że przed nimi jest piękna przygoda. Mam nadzieję, że od września MaLiszka będzie pomagać mi oswajać lęki maluszków.

Myślę, że książka sprawdzi się wszędzie, gdzie młodsze dzieci czeka większa zmiana. Wspaniałe, pogodne ilustracje wlewają w małe serduszka dużo optymizmu. Polecam gorąco.

Nie bój się zmian, MaLiszko!
Hollie Hughes, Nila Aye
Tłumaczenie: Małgorzata Cebo-Foniok, Zbigniew Foniok
Ilość stron: 40, pełny kolor
Rodzaj: oprawa twarda
Format: 276×276
Data wydania: 2023-04-24
Wydawnictwo Amber

Marta Sikorska

Marta Sikorska

Nauczyciel wychowania przedszkolnego, autorka scenariuszy dydaktycznych. Prywatnie adeptka karate kyokushin, oraz mama dwóch uroczych córeczek, razem z którymi pochłania metry sześcienne literatury dziecięcej i nie tylko. Swoją pasją do czytania dzieli się innymi polecając najciekawsze pozycje w swoich recenzjach. Prowadzi bloga ksiazkawdzieci.blogspot.com

zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent