Ośmiornica na dachu. Recenzja książki dla dzieci

„Ośmiornica na dachu” to dość nietypowa opowieść, która ukazała się w znanej serii wydawnictwa Amber „Przyjazna łapka”. Mój przedszkolak ma kilka ulubionych tytułów z tej serii, dlatego chętnie sięgnęliśmy po kolejną propozycję, której okładka zachwyca widokiem rozświetlonego miasta i ogromnej ośmiornicy na dachu jednego z budynków.

W pierwszej kolejności uwagę przykuwają ilustracje brazylijskiego ilustratora Rogerio Coelho. Mają one niepowtarzalny charakter, są niezwykle oryginalne i kolorowe. Kanciate postacie, pełne detali barwne miasto i piękna baśniowa ośmiornica zachwycają.

Równie oryginalnie prezentuje się również tekst opowiadania. Na dachu jednego z domów pojawia się gigantyczna ośmiornica. Ludzie dziwią się temu ogromnie, lecz szybko wracają do codziennych obowiązków, w których pomaga im tajemnicze zwierzę. Pewnego dnia dziewczynka o imieniu Nora prosi ośmiornicę, by ta odwiedziła ją za kilka dni w szkole. Po tej prośbie gigantyczny zwierzak znika z dachu, Nora bardzo tęskni, jednak z zaskoczeniem stwierdza, że ośmiornica dotrzymała obietnicy i pojawia się na dachu szkoły w umówiony dzień. I na tym książka się kończy.

Niestety czytelnik może tylko się domyślać, skąd wzięła się ogromna ośmiornica, gdzie była przez kilka dni i co robiła w szkole. Fragmentaryczność tej osobliwej opowieści może drażnić.

Z drugiej strony, jest to jednak świetne opowiadanie, które skupia się na przyjaźni, dobrych uczynkach i dotrzymanej obietnicy. Fajnie, że już maluszki mogą zapoznać się z formą klasycznego opowiadania, którego celem nie jest szczegółowe opisanie historii.

„Ośmiornica na dachu” jest trochę jak sen. Skojarzenie to nasuwają barwne, ciepłe ilustracje i niezwykła bohaterka. I jak dobry sen, książka pozostawia po sobie uczucie spokoju, jest krzepiąca, przyjemna i mądra. Chętnie sięgamy po nią zarówno przed snem, jak i w ciągu dnia.

Ewelina Zielińska