Jak dogadać się z rodzeństwem. Recenzja książki, opinie o książce

📖 Czyta się średnio w 3 min. 🕑

Nie ma takiego rodzeństwa, które nigdy się nie pokłóciło. Jednak czasem niechęć i agresja potrafi wymknąć się z akceptowalnych ram. Jak pomóc dzieciom, gdy ich relacja staje się naprawdę trudna? Czy jako rodzice możemy zadbać o to, by do takich sytuacji nie dochodziło? Jak dogadać się z rodzeństwem to fantastyczny poradnik dla każdej rodziny, w której jest więcej niż jedno dziecko.

Książka nosi podtytuł Niezawodne sposoby rozwiązywania konfliktów, ograniczenia rywalizacji i czerpania radości z posiadania rodzeństwa. Uważam, że świetnie wyjaśnia on, o czym jest ta książka. Lektura rozpoczyna się wstępem dla rodziców i opiekunów. Tam pojawia się genialna myśl, która odmienia spojrzenie dorosłych na dziecięce konflikty. Autorzy sugerują, że wrodzoną, instynktowną potrzebą dziecka jest zabieganie o uwagę rodzica. Potencjalny brat czy siostra, to konkurent, który tę uwagę odbiera. Autor podaje ciekawy, często niedostrzegany aspekt zachowania dorosłych, którzy sprawiają, że wywoływanie konfliktów zaczyna się w pewnym sensie dzieciom „opłacać”. Z samego tylko wstępu, można już wiele wynieść.

Czy możemy coś zrobić, by dzieci mogły same radzić sobie z budowaniem zdrowej relacji z bratem lub siostrą?

Wspólna lektura kolejnych rozdziałów poradnika, to świetny początek. Autorka nie tylko w czytelny sposób buduje porównania i przykłady omawiające różne sytuacje, ale też udostępnia wiele ćwiczeń pozwalających spojrzeć dziecku na relacje z rodzeństwem z trochę innej perspektywy. Niektórych może zniesmaczyć zawoalowane, ale jednak obecne porównywanie zachowań wobec rodzeństwa do wychowywania psa. Ale cóż… przyznać muszę, że jest ono trafne i dobrze obrazuje, że to nasze zachowanie ma ogromny wpływ na innych. Gdy nagradzamy psa za dobre zachowanie, to powtarza je chętniej, prawda? Dla dziecka to oczywiste, bo każdy na jakimś etapie interesuje się zwierzakami. Ale nikt nie powiedział dziecku, że w stosunku do ludzi to także działa. Jeśli będziemy doceniać i nagradzać (dobrym słowem lub pójściem w jakiejś kwestii na ustępstwo) zachowanie np. młodszego brata, to będzie on częściej i chętniej zachowywał się w ten sposób. Autorka opowiada tez o tym, jak znaleźć kompromis, panować nad emocjami i radzić sobie z poczuciem niesprawiedliwości, gdy dziecku wydaje się, że to te drugie jest faworyzowane.

O tej książce mogłabym pisać naprawdę długo.

To ważna i wartościowa lektura, która przede wszystkim napisana jest w prosty sposób trafiający do młodego czytelnika. Na okładce podano wiek 9+, ale myślę, że rodzic może przeczytać tę książkę już z siedmiolatkiem. Nawet jeśli dziecko nie będzie umiało zastosować w praktyce wszystkich podanych w niej narzędzi, to zdobędzie umiejętność spojrzenia na swoje rodzeństwo w inny sposób i zastanowi się nad swoim oraz jego/jej zachowań. Myślę, że ta książka to świetna lekcja miękkich kompetencji, które przydadzą się każdemu dziecku zarówno w domu, jak i w szkole czy na podwórku.