Dzieci z Lewkowca. Recenzja

Dzieci z Lewkowca, książka dla dzieci na wakacje
📖 Czyta się średnio w 4 min. 🕑
Dzieci z Lewkowca (Wydawnictwo Skrzat) obiecują wiele. Po przeczytaniu notki na okładce spodziewałam się książki w stylu Dzieci z Bullerbyn Astrid Lindgren lub W zielonej dolinie Barbary Gawryluk. Miała to być opowieść o cudownym, szczęśliwym dzieciństwie w małej wiosce Lewkowiec w Wielkopolsce.

Na pozór wszystko się zgadza: jest mała wioska, jest kilkoro zaprzyjaźnionych dzieci, są cudownie wyrozumiali rodzice, są zwierzęta i przygody, tylko nijak nie chce z tego wyjść spójna historia.

Donata Dominik-Stawicka zebrała migawki z życia, króciutkie opowiastki, miniatury czy mikroreportaże z życia dzieci z Lewkowca i poukładała je obok siebie. Pojedyncze obrazki są nawet ciekawe, trochę przypominają historyjki, które wszyscy opowiadają sobie czasami na rodzinnych spotkaniach – a pamiętacie, jak Zbyszek złamał rękę?, a jak Krzyś łapał kijanki? ha, ha, a jak wujek wdepnął w ciasto? – w każdej rodzinie jest mnóstwo takich anegdot wspominanych z rozrzewnieniem przez mamy, babcie i ciocie (choć niekoniecznie przez ich bohaterów).

Dzieci z Lewkowca mają ciocię-pisarkę, która postanowiła spisać ich przygody i tak powstała ta książka. Podczas jej lektury głównie czeka się, kiedy zacznie się „prawdziwa” historia. Cały czas miałam wrażenie, że to dopiero wstęp, początek, wprowadzenie, przedstawienie bohaterów. Trochę długi wstęp, na kilkadziesiąt stron. Nawet moje dziecko, choć zainteresowane lekturą, pytało, kiedy w końcu zacznie się opowieść.

Bohaterami jest kilkoro dzieci. Niewiele się o nich dowiadujemy: mają zwierzęta i właściwie wszystko, o czym tylko zamarzą. Są sympatyczne, życzliwe, odpowiedzialne, nie kłócą się, a jak się nudzą, to natychmiast wymyślają wspaniałe zabawy. Nie wiemy właściwie, jakie są między nimi relacje, co robią, gdy się posprzeczają. Rodzicie spełniają ich wszystkie życzenia (chcesz pieska? – masz pieska, chcesz konia? – masz konia), a jak dzieci podbierają kuchenne sprzęty, to nikt nie potrafi się zorientować, kto to robi. Uff, tutaj przyznam szczerze, że zazgrzytałam zębami.

W książce jest kilka sympatycznych scenek – jak dzieci dostały swoje zwierzaki, jak wystawiały przedstawienie, jak bawiły się w Krzyżaków. To są scenki widziane oczyma dorosłego, który opowiada o dzieciach – tak jak sobie wyobraża ten świat, to taki dziecięcy raj widziany przez okno. To świat dzieciństwa namalowany przez wspomnienie, uładzony i pozbawiony wszelkich zadr i boleści. Wszystko jest gładkie, śliczne i beztroskie.

Książka wydaje się niespójna pod względem narracyjnym. Nie do końca wiadomo, kto jest narratorem, wydarzenia prezentowane są z różnej perspektywy, co sprawia, że opowieść się rwie. Narrator jest wszechwiedzący, nie ma tutaj zbyt wiele miejsca na wyobraźnię. Nie umiem także określić odbiorcy. Wydawca sugeruje dzieci w wieku 8–12 lat. Według mnie jest to książka dla dzieci zdecydowanie młodszych, pięcio-, sześciolatków. Dzisiejszy dwunastolatek raczej nie będzie zainteresowany historyjkami, w których nic się nie dzieje, za to młodsze dzieci mogą z ochotą słuchać przed snem pogodnych historyjek i nie będzie im przeszkadzał brak spójnej opowieści – przetestowałam książkę na sześciolatku.

Trochę się czepiam, ale wydawca sam się o to prosił, nawiązując do Dzieci z Bullerbyn.  Wielu dzisiejszych rodziców pamięta wrażenia z lektury książki Astrid Lindgren i chcieliby, aby ich dzieci poczuły tę samą radość z czytania. Żeby sprostać temu wzorcowi, nie wystarczy opisać podobnej wioski i kilku dziecięcych przygód oraz dodać do książki kilka ładnych i kolorowych obrazków (ich autorka Agnieszka Semaniszyn-Konat nawiązuje zresztą do ilustracji Ilon Wikland i Hanny Czajkowskiej). Zajrzyjcie do „Dzieci z Lewkowca”, jeśli szukacie pogodnych opowieści o dzieciach, ale na pewno nie jest to literatura klasy Dzieci z Bullerbyn.

Magdalena Koziarek

Dzieci z Lewkowca
Donata Dominik-Stawicka,
Format: 138×195 mm
Objętość: 112 str.
Oprawa: miękka szyta

Więcej informacji na stronie Wydawnictwa Skrzat

422 ocen
5.00
dodaj ocenę
×
zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent