Jak ośmielić dziecko, by pokazało swoje zdolności?

Jak ośmielić dziecko, by pokazało swoje zdolności?
📖 Czyta się średnio w 6 min. 🕑
Rodzicu, nie koncentruj się na sobie. Przedstawiamy trzy wskazówki, jak naprawdę pozytywnie motywować dzieci do działania i rozwijania ich własnych talentów, pomysłów i zainteresowań.

Pytanie zawarte w tytule jest ważne chyba dla każdego rodzica. Odpowiemy na nie korzystając z doświadczeń zespołu Brave Kids i autorskiej metody pracy twórczej wypracowanej w ramach tego projektu artystyczno-edukacyjnego, unikatowego w skali świata i rozwijanego już od 11 lat.

Każde dziecko ma jakiś talent, i nie jest to żaden slogan. W tym roku z powodu pandemii w projekcie Brave Kids wzięły udział tylko polskie dzieci i wiele z nich dotąd nie miało możliwości, by rozwijać się artystycznie. Na naszych warsztatach odkryliśmy mnóstwo talentów wokalnych, tanecznych i innych. Okazywało się, że dzieci, które po prostu cichutko siedziały, uwielbiają śpiewać albo tańczyć, mają smykałkę do akrobatyki czy są urodzonymi aktorami. Trzeba mieć jednak wrażliwość na to, w którym momencie i jak zaprosić dziecko do działania, by nie odebrało tego w kategoriach sprawdzianu – opowiada Mary Sadowska-Łakomy, instruktorka Brave Kids, stworzonego w Polsce i unikatowego w świecie projektu

Jak ośmielać, a nie chwalić?

Po pierwsze, nie oceniajmy dzieci – ani dobrze, ani źle, bo przecież nikt z nas nie lubi być ocenianym. Dzieci dobrze czują się w takim środowisku, w którym mogą swobodnie bawić się i tworzyć, a najlepiej kiedy jedno stapia się z drugim.

Polskie dzieci są skażone ocenianiem, bardzo ogranicza to ich inicjatywę i wywołuje różne lęki. Taką postawę kształtuje i wzmacnia nasz system edukacji, w którym oceny są podstawą wartościowania człowieka. Dzieci tym żyją i rodzice też – zaznacza Mary Sadowska-Łakomy.

Dzieci, które wiedzą, że nie będą oceniane, czują się bezpieczniej. Chętniej prezentują swoje umiejętności, częściej próbują zrobić lub nauczyć się czegoś nowego.

Po drugie, ostrożnie z chwaleniem. Dlaczego? Pochwała zawsze zawiera ocenę i zakłada, że pewien proces albo przynajmniej jakiś jego etap został już zakończony. Przy czym to zawsze chwalący ocenia, co jest wartościowe, a co nie jest. Istnieje duże ryzyko, że jeśli dziecko przyzwyczai się do bycia chwalonym, już zawsze będzie szukało potwierdzenia swojej wartości w opinii innych. Pamiętajmy: chwalenie uzależnia. A to jest prosta droga do zagubienia poczucia własnej wartości.

Natomiast ośmielanie zawiera w sobie wyraz uznania, że ktoś coś robi, bez wartościowania. Jeśli więc szukamy sposobów na pozytywną motywację, to jesteśmy na właściwej drodze. No dobrze, ale jak w takim razie postępować? Jakich słów albo zwrotów używać, a czego unikać? Np. zamiast oceniającego: „Pięknie tańczysz” lub „Grasz jak mistrz”, można powiedzieć: „Świetnie, że ćwiczysz. Jak ci idzie?”. W tym pierwszym przypadku osoba dorosła koncentruje się na własnych emocjach i wrażeniach, a na dodatek nie wprost oczekuje od dziecka perfekcji. W drugim – oddaje młodemu człowiekowi przestrzeń i podmiotowość.

Rozmawiajmy z dziećmi, pytajmy, co same sądzą o tym, co robią lub czego dokonały. W ten sposób wzmacniamy w nich przekonanie o własnych możliwościach, czyli budujemy ich samodzielność. Dzięki temu dzieci będą więcej oczekiwały od samych siebie, a motywacji częściej szukały w sobie. Poczucie własnej wartości dziecka powinno polegać na tym, że potrafi wykonać pewne rzeczy, a nie na tym, że ktoś mu powie, że robi to dobrze – wyjaśnia Mary Sadowska-Łakomy.

Oczywiście wszystko to nie znaczy, że nie można już pochwalić własnego dziecka. Można, byle robić to świadomie, a nie z automatu, szczerze i w odpowiednich sytuacjach. Spontaniczne pochwały też na pewno nie są w żaden sposób szkodliwe. Tym bardziej że w praktyce pomiędzy tym, by nie chwalić, a równocześnie ośmielać, przebiega tylko cienka granica.

W trakcie warsztatów zdarza się, że entuzjastycznie kogoś chwalimy. Z drugiej strony, nasi instruktorzy mają wieloletnie doświadczenie w pracy z dzieciakami. Widzą, kto jest stęskniony, żeby usłyszeć, że jest dobry, a może nawet nigdy tego nie usłyszał – opowiada Mary Sadowska-Łakomy.

Jak ośmielić dziecko, by pokazało swoje zdolności?

Zainteresujmy się z ciekawości

Po trzecie, zrezygnujmy z wygodnej roli recenzenta albo nauczyciela. Po prostu bądźmy ciekawi, co chce zaprezentować dziecko.

Rola dorosłych polega na stworzeniu takich warunków i przestrzeni, by dziecko chciało coś zrobić z własnej inicjatywy. My w trakcie warsztatów staramy się unikać sytuacji, że dziecko zrobi coś ze względu na instruktora. Sami również nie wchodzimy w rolę reżysera, raczej przewodnika – dodaje Mary Sadowska-Łakomy.

W trakcie warsztatów artystycznych Brave Kids spektakl powstaje oddolnie. Nie ma tu gotowego scenariusza, przypisanych z góry ról, których dzieci muszą się nauczyć.

Same proponują, co i jak można wykorzystać, po prostu pokazując to innym. „Dzieci uczą dzieci” – to credo metody wypracowanej przez zespół Brave Kids.

Na początku warsztatów przedstawiam sprawę jasno: nie wiem, co wyjdzie z naszych spotkań, chcę, żeby to było dobre, ale wszystko wychodzi od was. Ja mogę wam pomóc, bo trochę się na tym znam, czasem reżyseruję, ale nie powiem wam, co dokładnie macie robić. A później, krok po kroku, z różnych propozycji powstaje wspólne dzieło. Spektakl nie jest jednak najważniejszy. Występ na scenie daje oczywiście mnóstwo emocji i wrażeń, ale chyba największa satysfakcja dla dzieci płynie z tego, że zrobiliśmy coś razem – mówi Mary Sadowska-Łakomy.

Fundamentem dla takiego podejścia jest przekonanie, że dziecko to człowiek, który może sam o sobie decydować i któremu chcemy dać bezpieczną przestrzeń. Potrzebuje naszej obecności, ale z drugiej strony zwykle wystarcza, że będziemy się interesowali tym, co robi, lubi, jak się rozwija, nie wchodząc w tryb recenzenta. Dla niejednej i niejednego z nas oznacza to, że trzeba nad sobą popracować. Ale kto z rodziców nie chce, by dziecko znalazło własną drogę?

Brave Kids to projekt łączący źródłowe kultury i tradycje muzyczne, taneczne i teatralne odległe od siebie nieraz o tysiące kilometrów. W poprzednich 10 edycjach wzięło udział łącznie 1500 dzieci ze 180 grup artystycznych z pięciu kontynentów, a w swoich domach gościło je 500 polskich rodzin z 13 miast. Tegoroczna, 11. edycja miała inną formę: z powodu pandemii w warsztatach artystycznych wzięło udział 240 dzieci mieszkających wyłącznie w Polsce.

Brave Kids to również autorski model pracy twórczej, umożliwiający dzieciom swobodne rozwijanie talentów i artystyczną współpracę.

Projekt artystyczno-edukacyjny Brave Kids powstał w 2009 roku przy wrocławskim Brave Festival, jednym z najbardziej uznanych i prestiżowych wydarzeń kulturalnych Wrocławia i Polski. Głównym organizatorem i pomysłodawcą Brave Kids jest wrocławskie Stowarzyszenie Kultury Teatralnej Pieśń Kozła. Edycje odbywające się w każdym z miast organizowane są w partnerstwie z lokalnymi organizacjami pozarządowymi i instytucjami kultury.

Więcej informacji: www.bravekids.eu oraz www.facebook.com/BraveKids

Artykuł powstał we współpracy z twórcami Brave Kids

Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie