W dniu urodzin, Marcel, oprócz wymarzonego roweru otrzymuje wyjątkowy prezent, którego nigdy się nie spodziewał. Zaczyna rozumieć swojego psiego przyjaciela, z którym może rozmawiać! Chłopiec jest szczęśliwy, ale i nieco zdezorientowany. Nigdy nie słyszał bowiem, by ludzie umieli porozumiewać się ze zwierzętami. Na szczęście wokół siebie ma rodzinę, której żadna zagadka nie jest straszna. Tylko czy jego sekret to rzeczywiście taka niecodzienna tajemnica, jak mu się wydaje?
Sekretny Skarb Marcela to ciepła, optymistyczna książka zachęcająca do refleksji nad otaczającym światem przyrody. 
Prosty język i plastyczne opisy ułatwiają szybkie czytanie, a magiczne elementy wplecione w historię i zwierzęcy bohaterowie wywołają wśród dzieci wiele uśmiechu. Dynamiczna akcja również nie pozwala się nudzić, choć w wielu miejscach brakuje szczegółów, a historia przeskakuje za szybko z wydarzenia na wydarzenie, nie pozwalając poczuć emocji bohaterów i zrozumieć ich zachowań.
Zakończenie książki pozostawia smutek i zmieszanie. Po ciekawej historii rozbudzającej wysoką świadomość przyrodniczą, autorka kończy książkę w niejasny sposób, poddając pod wątpliwość całą opowieść i związane z nią emocje. Czy szykuje się kolejna część, czy zakończenie jest efektem nieprzemyślanej fabuły? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
Mimo wszystko uważam jednak, że książka zasługuje na szansę, szczególnie, że jej zakup przyczynia się do wsparcia Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt, a wydanie zachęca dzieci do samodzielnej lektury.
Eliza Idczak