Bohaterką powieści jest pchła, którą poznajemy w chwili, gdy rozstaje się z kotem i zmuszona jest znaleźć sobie nowe lokum. Wyrusza więc na przystanek. Tam spotyka dwa Zające i wraz z nimi wyrusza piętrowym autobusem w poszukiwaniu krainy mlekiem i miodem płynącej.
Historia podróży i pierwszych wrażeń z pobytu w krainie mlekiem i miodem płynącej to opowieść niezwykła, zwariowana i mocno pokręcona, a jej szczegółów nie będę Wam zdradzać. Możecie poczuć się zawiedzeni, jeśli szukacie moralizatorskiej powiastki obyczajowej.
Wyobraź sobie film od Mikołaja przygotowany specjalnie dla Waszej rodziny, z Waszymi zdjęciami i przekazem, który osobiście wybierzesz...
Taką niespodziankę możesz błyskawicznie przygotować na Boże Narodzenie.
Zaskoczenie i radość gwarantowane! A co powiesz na osobisty telefon od św. Mikołaja?
O pchle, co uczepiła się kożucha to bardziej szalony sen autora, bajkowe „Pulp fiction”, popis wyobraźni.
Jeśli jednak wrzucicie na luz, weźmiecie głęboki oddech i pozwolicie porwać się tej awanturniczej powieści drogi, to bądźcie pewni, że przeżyjecie niezapomnianą przygodę! Zachwycą Was nietuzinkowe postacie takie, jak Stuknięta Krowa, Flint Westchód czy Niewierząca W Siebie Mucha. Zaskoczy Was całkowicie nieprzewidywalny finał podróży, którą zwieńcza awantura o mleko.
Mocną stroną powieści jest kunszt autora, który bawi czytelnika mądrościami ludowymi płynącymi z ust Zająca, muzycznymi szlagierami w nowych aranżacjach i rewelacyjnymi dialogami.
Na uwagę zasługują też urocze i intrygujące ilustracje Marty Ludwiszewskiej, które w twardej oprawie i na matowym papierze prezentują się zachwycająco.
Tak naprawdę wystarczy, że zajrzycie na tylną okładkę książki. Jeśli znajdujący się tam opis Was rozbawi i zaciekawi, to jest to lektura stworzona właśnie dla Was.
Ewelina Zielińska
O pchle, co uczepiła się kożucha
Przemysław Wechterowicz
Ilustrator Marta Ludwiszewska
Wydanie: pierwsze
Rok wydania: 2019
Oprawa: twarda
Liczba stron: 64
Wymiary: 182×235 mm
