A co w sytuacji, kiedy dziecko jest adoptowane?
Agnieszka Frączek lekko i dowcipnie sprostała niełatwemu zadaniu, jakim jest opowiedzenie małemu dziecku jak wygląda adopcja.
„Może on już jest na świecie? Tak, jak w bajkach – hen, daleko, za górami i za rzeką? Trzeba tylko go odnaleźć.”
Autorce udało się na zaledwie kilkunastu stronach zmieścić opowieść o miłości dwójki ludzi, próbach zajścia w ciążę, adoptowaniu dziecka i miłości, jaką cała rodzina obdarzyła te cztery kilogramy szczęścia.
„Jeśli bocian…” skierowany jest do najmłodszego odbiorcy, gdyż jedynie kreśli zarys problemu, jakim jest niemożność urodzenia dziecka. Kilkulatek zapewne będzie usatysfakcjonowany wierszowaną opowiastką ze szczęśliwym zakończeniem, starszak z pewnością nie poprzestanie na zadawaniu innych pytań.
Doskonałym uzupełnieniem tekstu są pogodne oraz kolorowe ilustracje – i tutaj brawa należą się Iwonie Całej za wyśmienite oddanie ducha całej opowieści poprzez ciepłe i chwytające za serce obrazki. Obu paniom udało się stworzyć spójną całość: rysunki wspaniale uzupełniają tekst i odwrotnie.
Historia dziecka noszonego w sercu, a nie w brzuchu świetnie opisuje akt bezinteresownej miłości, jakim jest adopcja, dowcipnie ukazując wszelkie pozytywy tego procesu i uzmysławiając dzieciom, jak różne oblicza ma rodzicielstwo.
Małgorzata Tomaszek, autorka bloga http://ksigarz-sprzedawca.blogspot.com/
Jeśli bocian nie przyleci
Autor: Agnieszka Frączek
Ilustrator: Iwona Cała
Oprawa: Oprawa twardajesli bocian
Ilość stron: 24
Kategoria wiekowa: 3+
Więcej informacji:Wydawnictwo Literatura
Zapraszamy do działu recenzji Miasta Dzieci!