Jak byłem mały to bałem się ciemności. Tata wymyślił, że będziemy bawić się w chowanego po ciemku. Na początku można było mieć latarki, po kilku dniach nie były już nam potrzebne. Przestałem się bać i bardzo teraz lubię oglądać filmy ze Scooby Doo – takie horrory dla dzieci. Tam zawsze wszystko dobrze się kończy. Czasami wymyślam stworki np z warzyw i owoców. Michał Piotrowicz Bydgoszcz