BOBASY to produkcja bardzo oryginalna. Ukazuje życie dzieci w różnych kulturach, w zupełnie niepodobnych do siebie warunkach społecznych i kulturowych. Z ekranu uśmiechają się do nas dzieci z Japonii, Mongolii, Afryki i Ameryki. Dla jednego dziecka dom to namiot, dla drugiego pustynia; jednemu na każdym kroku towarzyszy matka, drugie raczkuje samotnie wśród stada krów. Mimo tych różnic w każdym z przedstawionych dzieci, znalazłam coś z mojego dziecka. Każde się śmiało, płakało, robiło przeurocze minki uczestnicząc w pierwszych lekcjach życia.
Co podobało mi się najbardziej? To, że film był obrazem bez komentarza, bez oceny, bez gotowych odpowiedzi. Zastanawia i nie daje o sobie łatwo zapomnieć.
Większość widzów rozbroił mongolski kot – targany za uszy, ciągnięty na sznurku, głaskany i … niewzruszony. Zapewnił zbiorowe wybuchy niepohamowanego śmiechu.
Scenariusz i reżyseria – Thomas Balmès
Pomysł scenariusza – Alaina Chabat
Muzyka – Bruno Coulais
Montaż – Reynald Bertrand, Craig McKay
Dźwięk – Samy Bardet
Produkcja – Thomas Balmès , Amandine Billot, Alaina Chabat, Christine Rouxel
Więcej informacji o filmie BOBASY
Polecamy również "Pan Dzień Dziecka i Calineczka" – recenzja oraz Księżniczka i Żaba