Atrakcje dla rodziców w Szczecinie

📅 wtorek 16.02.2016
Atrakcje dla rodziców w Szczecinie

Szczecinianka od urodzenia. Tu ukończyła Akademię Rolniczą i na Wydziale Rybactwa Morskiego zdobyła dyplom technologa żywności pochodzenia morskiego. Zaraz po studiach pracowała w wydawnictwie jako sekretarka, następnie asystentka redaktora naczelnego, a potem zajmowała się składem komputerowym tekstów do druku. Jednak to jej nie wystarczało. W międzyczasie próbowała dziennikarstwa, studiowała systemy informatyczne. Znajdowała czas na pracę, jako wolontariuszka, w Hospicjum św. Jana Ewangelisty, gdzie otrzymała tytuł Honorowego Hospicjanta.

Po praktyce w wydawnictwie prowadziła księgarnię ("Albatros"), pracowała w kancelarii radcy prawnego, adwokata i notariusza. Później spróbowała swoich sił w biurze podróży. Aż w 2010 roku Zbigniew, jej ukochany mąż, pobudził ją do działania artystycznego.
– Odkąd pamiętam zawsze byłam i jestem niespokojnym duchem. Coś kreśliłam, rysowałam, plątałam supełki, lepiłam, próbowałam witrażu, decoupagu, ceramiki itp. Jednak nic nie urzekło mnie tak bardzo jak FILC – po prostu „zafilcowało" mnie. Filc to moja pasja, uwielbiam dreszczyk emocji, gdy z wełny tworzę dzieła, które wzbudzają zachwyt. Moje prace wyrażają to, co mi w duszy gra i jest to również moja podróż w czasie 
i przestrzeni. Ponadto filc wbrew pozorom jest bardzo plastyczny i ma bardzo bogatą paletę barw. Oczywiście są różne sposoby spędzania wolnego czasu i każdy ma swój "filc" w różnym czasie swego życia, bo czas płynie a my się zmieniamy i to jest piękne – tak o swoich inklinacjach artystycznych mówi Beata.

Oczarowanie filcem zmobilizowało ją do zdobywania wiedzy i umiejętności. Uczyła się w pracowniach: Doroty Freitag w Poznaniu, gdzie poznała tworzenie szala, w Kołobrzeg u Anny Kantorysińskiej był płaszcz, u Marty Słowikowskiej-Ławrynowicz, warszawskiej projektantki odzieży, uczyła się robienia torebki, a na warsztatach w Warszawie, prowadzonych przez Charity Musoma van der Meer  z Holandii – sztukę tworzenia sukienki.
Do roku 2010 przedstawiała się jako MALWINOFILC, a od 2014 prezentuje się jako ARTMALWA. Nie miała jeszcze swojego pokazu w oprawie wernisażu, wystawy, ale pokazywała swoje dzieła w miejscach, które skupiają amatorów sztuki wyszukanej, wyjątkowej.
– Staram się, aby każda Kobieta w moich filcach była Damą, osobą wyjątkową i niepowtarzalną, i aby nie dało się niezauważenie przejść obok Niej, bo przecież o to właśnie chodzi! – podkreśla.

Prace Beaty Malwiny Mirowskiej-Mazur można zobaczyć w Szczecińskim Inkubatorze Kultury przy alei Wojska Polskiego 90, gdzie 16 lutego o godz. 19.00 odbędzie się wernisaż. 

CO: WERNISAŻ „RÓŻNE OBLICZA FILCU"
KIEDY: 16.02.2016, godz. 19:00
GDZIE: INKU Szczeciński Inkubator Kultury
WSTĘP: bezpłatny

PRZYSTAŃ (W) INKU!

583 ocen
5.00
dodaj ocenę
×
zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent