Wakacje u dziadków. Recenzja książki dla dzieci

Książka, która całej naszej rodzinie sprawiła dużo przyjemności. Do trzynastego roku życia mieszkałam na wsi, potem jeździłam do dziadków i choć bardzo się starałam, nie potrafiłam opowiedzieć córkom, jaki urok owa wieś w sobie kryje. Pojedynczymi historyjkami nie udało się oddać tej atmosfery. I o to trafia do nas lektura Wakacje u dziadków, opowieść o trojaczkach spędzających dwa miesiące na wsi. Z dziadkiem uprawiającym ogródek, babcią namaczającą pranie i zbierającą sezonowo porzeczki. Kury, waleczny kogut, krowy, ich też tu nie mogło zabraknąć.

Najpiękniejsze są chwile, w których tablet pokrywa kurz, bo wokół jest zbyt wiele do zobaczenia, zwiedzenia, spróbowania. Targ, którego stragany kryją najróżniejsze tajemnice, z żółciutkimi kurczaczkami włącznie. Wieżę kościoła, kościelny chór i odpust. Najprawdziwszy wiejski odpust ze straganami, z odpustową piłeczką na gumce na rysunku… Leśna polana pełna poziomek, marchewka wyrywana zamiast chwastów, zabawy w błotnistych kałużach. Wszystkiego po trochu: miłości, spokoju, niecierpliwości, tęsknoty, żalu, zmęczenia, ekscytacji, radości, psot, grzeczności.

Opowieść przeniosła mnie w świat dzieciństwa, a moje córki już wiedzą, gdzie chcą spędzić wakacje. W kurzu, błocie i z dala od internetu, Dodatkowy plus daję za ładny, przystępny dla dzieci język oraz urokliwe ilustracje.

Wakacje u dziadków
Autor: Magdalena Zarębska
Ilustracje: Aneta Krell-Moch
Oprawa: twarda
Format: 191×153 mm
Objętość: 144 strony
Wydawnictwo: BIS