Tajemne Bractwo Pana Benedykta. Dylemat więźnia. Recenzja książki

Recenzja Tajemne Bractwo Pana Benedykta. Dylemat więźnia
📖 Czyta się średnio w 3 min. 🕑
Czasami, żeby z kimś wygrać, nie potrzebna jest siła, a bystry umysł i praca zespołowa. Reynie, Tyczka, Kate i Constance, bohaterowie książki Tajemne Bractwo Pana Benedykta. Dylemat więźnia są tego niezbitym dowodem. Finałowy tom Trentona Lee Stewarta aż kipi od gry słów, zagadek i niespodziewanych zwrotów akcji.

Czwórka nietuzinkowych przyjaciół pozostaje w domu pana Benedykta pod ścisłym nadzorem, pobierając lekcje i rozwijając swoje umiejętności. Niebezpieczeństwo nie minęło, a pozostający na wolności Opad Kurtyn nie szczędzi wysiłków, by odzyskać Szeptacza. Dni, podobne jeden do drugiego, mijają powoli, do czasu kiedy Constanceucieka z domu. Znalezienie dziewczynki staje się priorytetem każdego domownika. Gra toczy się o ogromną stawkę, a dzieci, działając na własną rękę, nieświadomie zmierzają prosto w stronę niebezpieczeństwa…

Trzeci tom serii Trentona Lee Stewarta to lektura dla wszystkich, którzy znają wcześniejsze przygody czwórki przyjaciół i Pana Benedykta. Główny wątek ściśle wiąże się z poprzednimi częściami, więc ich znajomość jest kluczowa do zrozumienia dalszych losów wyjątkowych dzieci.

Tajemne Bractwo Pana Benedykta. Dylemat więźnia to historia o lekkiej narracji.

Jednak nie dajmy się zwieść, bowiem książka rozrusza szare komórki do czerwoności. Wartka akcja pędzi niczym najlepszy samochód, zaskakując kolejnymi zagadkami i zmuszając czytelnika do dywagacji. Ponadto wywołuje taką lawinę emocji, że czytelnik ma ochotę przenieść się do domu pana Benedykta i pomóc mieszkańcom wyjść z tarapatów. To też powieść, która przypomina, że władza nie jest najważniejsza, że dużo cenniejsze są relacje, przyjaźń, zaufanie. Bowiem bohaterowie, umiejący teraz pracować w grupie i wykorzystujący swoje niezwykłe umiejętności dla wspólnego celu, uczą, że choć inny, każdy z nas jest niesamowicie ważny i ma do odegrania jakąś rolę.

Ostatni tom zawiera mniej zagadek niż poprzednie dwa, ale zostawia za to miejsce najbliższe poznanie bohaterów, szczególnie najmłodszej Constance. Kto zastanawiał się nad jej pochodzeniem, będzie zadowolony z liczby odpowiedzi.

Słowa uznania należą się też polskiej tłumaczce, Kai Makowskiej, która bawiąc się słowem, analogią i skojarzeniami, sprawnie modyfikowała nazwy własne, by pasowały zarówno do całości tekstu jak i charakteru postaci czy zastosowania przedmiotów. Wyszło perfekcyjnie i zabawnie!

Dzieci to wyjątkowi, wymagający odbiorcy. Myślę, że to samo można powiedzieć o nastolatkach. Jednak  Trentonowi Lee Stewartowi bezsprzecznie udało się stworzyć powieść, która zachwyci nie tylko miłośników zagadek, ale każdego nastoletniego czytelnika, który ceni sobie dobrze spędzony czas z książką. Choć i na tych mniej przekonanych do książek w tej historii znajdzie się sposób…Tajemne Bractwo Pana Benedykta. Dylemat więźnia Recenzja

Eliza Idczak

Tajemne Bractwo Pana Benedykta. Dylemat więźnia
Trenton Lee Stewart
Tłumacz: Kaja Makowska
Ilość stron: 416
Wiek: 9 – 12 lat
Premiera 24 kwietnia 2024 r.
Więcej informacji na stronie Wydawnictwa Dwukropek

486 ocen
4.99
dodaj ocenę
×
zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent