1. Twoje potomstwo bywa przymilne, ale kiedy próbujesz narzucić mu swoją wolę, pokazuje pazurki i walczy o niezależność. Doprowadzone do furii drapie i gryzie. Kiedyś zniszczyło Ci fotel lub kanapę.
RADA:
Prawdopodobnie masz w domu stworzenie z gatunku kotowatych. Pół biedy, jeśli to zwykły kot, ale w przyszłości może się okazać lwem lub tygrysem (czy zdarza mu się ryczeć?). W takiej sytuacji rozważyłabym oddanie do zoo.
2. Odkąd Twoje dziecko przestało chodzić do szkoły, lodówka świeci pustkami. Zapasy zgromadzone na kwarantannę stopniały w ciągu 2 dni. Jesteś przerażona/y jego żarłocznością i nie wiesz, jak przetrwacie.
RADA:
Twoje dziecko to gąsienica, względnie szarańcza. W pierwszym przypadku istnieje nadzieja, że po kilku tygodniach zmieni się w motyla, ale czy wytrzymasz tyle czasu? W drugim – bezzwłocznie wyrzuć z domu. Ten gatunek zawsze znajdzie coś do jedzenia.
3. Kiedy próbujesz odpisać na ważne maile, latorośl bezustannie ćwierka Ci nad głową. W trakcie rozmów telefonicznych odwraca Twoją uwagę śpiewem i szczebiotaniem.
RADA:
Wyhodowałaś/eś samiczkę jednego z gatunków ptaków śpiewających. Jeżeli czujesz, że w jej towarzystwie praca w trybie home office to mrzonka, wypuść ją z domu w ciepły wiosenny dzień. Przypuszczalnie szybko założy sobie nowe gniazdko. Ostrzeżenie: może się okazać, że szybko doczekasz się piskląt.
4. Twoje dziecko ma niezaspokajalną potrzebę przytulania – wisi na Tobie, gdy piszesz na klawiaturze i ściśle obejmuje, kiedy prowadzisz rozmowę z klientem.
RADA:
Prawdopodobnie masz w domu koalę. To bardzo miłe zwierzęta, ale praca przy komputerze z takim uczepionym zwierzątkiem może doprowadzić Cię do poważnych kłopotów z kręgosłupem. Rozważ mini zoo, bo nie wiadomo, kiedy wznowią loty do Australii.
5. Dzieciaki bezustannie biegają, skaczą i tupią donośnie, a czasem nawet rżą. Nie da się skoncentrować na pracy w takich warunkach.
RADA:
Wyhodowałaś/eś źrebaki. Jeśli mieszkasz na wsi, pewnie już wpadłaś/eś na pomysł, by wypuścić je na pastwisko. Jeżeli w mieście, rozważ jakąś stadninę.
6. Twój maluch wyje, a czasami zdarza mu się ugryźć. W czasie pełni księżyca nie daje Ci przespać nocy.
RADA:
Przykro mi, to prawdopodobnie wilczek. Wilki to wspaniałe zwierzęta, ale trzymanie ich w mieszkaniu jest bardzo ryzykowne. Pomyśl o chronionym rezerwacie leśnym.
7. Odkąd muszą siedzieć w domu, Twoje dzieci wciskają się dosłownie wszędzie. Włażą do szafy, myszkują w zamykanych przed nimi szufladach, po kryjomu wyjadają ukryte smakołyki. Gdy sięgasz po swój batonik, schowany starannie na czarną godzinę, znajdujesz tylko okruszki w niewyrzuconym papierku.
RADA:
To bez wątpienia myszy albo mrówki. Jeśli masz dobre serce, wypuść je do ogródka. W przeciwnym razie uratuje Cię tylko dezynsekcja lub deratyzacja.
8. Twoje potomstwo wykazuje ludzkie uczucia. Proponuje masaż, kiedy widzi, jak bardzo jesteś zmęczona/y, okazuje wrażliwość i współczucie.
RADA:
Nie potrzebujesz porad. Masz wyjątkowe szczęście – Twoje dzieci już wyrosły na ludzi. ALE to oznacza również, że nie masz żadnych wymówek i po prostu musisz wziąć się za swoją robotę 🙂
Ps. Sama mam w domu niezły zwierzyniec, ale bardzo go lubię i zdecydowałam zatrzymać wszystkie egzemplarze. Regularnie wyrzucam całe stado do ogródka – to pomaga mi zostać przy zdrowych zmysłach…