📖 Czyta się średnio w 2 min. 🕑
Trochę się bronimy i ociągamy – my, rodzice Jurka. Zapobiegliwi i najmądrzejsi. My znamy ryzyko wiążące się z włączeniem nieznanej płyty w samochodzie jadącym
na wakacje…A do tego to płyta dla dzieci, co jeśli elektronicznie wykręcone skrzaty i muczące na bicie krowy zaatakują synowi uszy? Co jeśli to mu się spodoba? Czy teraz już widać, że nie mam dobrego zdania o płytach z
piosenkami dla dzieci? No. Słucham podejrzliwie jak nigdy. No dobrze, pierwsza piosenka zabawna. Druga zgrabna. No ale w trzeciej jest, jest jakaś elektroniczna ingerencja w wokal!Wiedziałam! Ale wcale to nie było złe… Czwarta gra a ja łapię siebie na nuceniu wysokim głosem „czy kto może mi powiedzieć, kiedy będzie po obiedzie?” Jedziemy i słuchamy. Jesteśmy na miejscu- słuchamy. Wsiadanie- słuchanie- wysiadanie. Śpiewanie. Bo w końcu zaczynamy śpiewać. Śpiewający Jurek!! Milion razy!
Czy jest obecnie płyta, którą znam równie dobrze? Nie. Czy jest obecnie inna płyta, na której podobają mi się wszystkie utwory? Nie! Czy znam wiele polskich płyt z tak świetnymi tekstami?!? Niestety. A skoro Jurek śpi, to teraz napiszę jak dorosła: uwielbiam to banjo w „Jak tu ciemno” oraz „pożałuj mnie”, która to piosenka mogłaby spokojnie znaleźć się na płycie Pustek. Takiej na serio!
Jednak finał należy do Jurka. Po wakacjach zostaje przedszkolakiem. I co? I nagle żyjemy jak w piosence…Szybko, szybko. Byle do wakacji!
Agnieszka Szydłowska
Program 3 Polskiego Radia
Więcej informacji o płycie „Nie wiem kto”…
Polecamy również Jak przetrwać podróż z dziećmi? oraz Lista Przebojów Bobasa Wygibasa notowanie trzecie