Zapytaliśmy o radę lekarza medycyny – pediatrę panią Barbarę Leszczyńską, która jest nie tylko lekarzem, ale i mamą czwórki dzieci. Pani Barbara poleciła nam miód i inne produkty pszczelej pracy.
Dlaczego miód i czy oby na pewno dla każdego?
W dobie gwałtownego rozwoju cywilizacji współczesna medycyna opiera się na najnowszych osiągnięciach chemii. W znaczący sposób chemia wkracza w nasze życie m.in. coraz lepiej umiemy leczyć bardzo wiele chorób, i chwała jej za to! Ale jednocześnie przynosi rosnącą listę skutków ubocznych. Sieje niejednokrotnie wielkie spustoszenia w ludzkich organizmach i m.in.. dlatego spada nasza odporność. Niektórzy lekarze wracają do darów natury i korzystają z bogatych jej zasobów. Ja swoim pacjentom i rodzinie zalecam Apiterapię.
Czym jest Apiterapia?
Apiterapia (od greckich słów apis– pszczoła, terapia – leczenie) jest metodą leczenia z zastosowaniem produktów pszczelich: miodu, propolisu, pierzgi, pyłku kwiatowego, mleczka pszczelego, wosku i jadu pszczelego.
Już starożytni Grecy i Rzymianie używali propolisu do leczenia zakażonych ran i owrzodzeń. Ojciec medycyny – Hipokrates wskazywał na korzystne działanie miodu w schorzeniach dróg oddechowych i przewodu pokarmowego. Miód i propolis stosowali również dawni Słowianie, o czym wspominają podania i kroniki. Wszystkie te produkty można stosować samodzielnie, lub łącząc je między sobą zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie. Możemy także łączyć terapię farmakologiczną z apiterapią, która znajduje zastosowanie w leczeniu schorzeń układu oddechowego, krążenia, moczopłciowego, przewodu pokarmowego i skóry. Działanie poszczególnych preparatów wykorzystać możemy także w profilaktyce różnych chorób.
Z jakimi problemami najczęściej zwracają się rodzice, pacjenci?
W czasie gdy zbliża się jesień i zaczyna się szkoła największym zmartwieniem rodziców są liczne przeziębienia i grypy. Leczyłam stosując Apiterapię gościec (produkty pszczele zmniejszają stany zapalne), trądzik i zakażone złamanie podudzia, które nie chciało się leczyć z powodu braku reakcji na wszystkie stosowane antybiotyki. (leczenie produktami pszczelimi zwalczyło zakażenie, a kość zrosła się sama).
Wspomagałam tez leczenie onkologiczne. Pomimo chemii, którą chory walczył z rakiem, w badaniu morfologicznym krwi nie stwierdzano zmian – co bardzo lekarzy dziwiło, a zasługi w tym miała Apiterapia.
Ja sama miałam zaawansowaną astmę, wiele lat byłam leczona najnowocześniejszą chemią, lecz dopiero preparaty miodowe pomogły mi na tyle, że mogę normalnie funkcjonować.
Wyleczyłam tez męża z bardzo poważnych oparzeń. Miał martwicę skóry i groziły mu przeszczepy oraz kilku miesięczne leczenie. Dziś nie ma nawet blizn, a nawet przebarwień na skórze. Pomogła intensywna kuracja miodem, propolisem, pyłkiem…
Jak to możliwe ze miód wyleczył tak mocne oparzenia?
Przyczyną większości niepowodzeń w leczeniu oparzeń są infekcje bakteryjne. Stosując maści zewnętrzne nie dopuściliśmy do rozwoju bakterii, a podając doustnie specjalnie skomponowany zestaw produktów pszczelich wsparliśmy naturalną odbudowę skóry przez organizm.
Często słyszy się opinię, że miód uczula…
Miód to w 80-90 % cukier. Uczulają jedynie białka, ewentualnie barwniki specyficzne dla danego gatunku np. lipowy czy gryczany, ale wrzosowy i mniszkowy już nie uczulają. Należy sprawdzić na który miód tak naprawdę jest uczulenie, o ile w ogóle jest, czasami biegunka może być oznaką odtruwających właściwości miodu, a nie alergii. Najlepiej zgłosić się wtedy do lekarza i opisać dokładnie jaki miód dziecko zażyło i jaka nastąpiła po nim reakcja.
W jaki sposób miód działa na organizm?
Miód ma właściwości regulujące system odpornościowy, działa przeciwbakteryjne i detoksykująco (odtruwająco). Poprawia funkcje trawienne, a nasz przewód pokarmowy, choć nie wszyscy sobie z tego zdają sprawę, to miejsce to miejsce intensywnej pracy naszego systemu odpornościowego. Jeśli nasz organizm zgromadził znaczne ilości toksyn to po zażyciu ciepłego miodu (z wodą np.) możemy dostać rozwolnienia, bo nasz organizm będzie się oczyszczał.
Czas zimy to okres częstych zaparć, które bardzo źle wpływają na funkcjonowanie naszego organizmu, warto wtedy zażywać miód, aby oczyścić organizm. Z kolei jeśli zdarzy nam się rozwolnienie miód spożywany na zimno powinien zadziałać przeciwbiegunkowo.
Czy to, jaki miód spożywamy ma znaczenie?
Tak, i to w znacznym stopniu. Miód może być zatruty. Trzeba wiedzieć z jakiego źródła pochodzi. Dwa lata temu do Polski sprowadzono zatruty sulfonamidami miód z Chin – oczywiście teoretycznie nigdzie go nie kupimy – ale jest w sklepach. Niektórzy nasi „pszczelarze” sprzedają go pod swoja nazwą. Taki miód może nie tylko uczulać ale i szkodzić z powodu zawartości sulfonamidów, pestycydów lub metali ciężkich! Zdarza się też, że propolis który kupujemy nie jest czynny biologicznie, czyli nie ma składników aktywnie leczących. Taki propolis nie zaszkodzi, ale również nie pomoże.
Jak często podawać?
Wkraczamy właśnie w sezon jesienno-zimowy, więc dobrze wykorzystać profilaktyczne działanie miodu i pozostałych darów z ula podając je zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Dzieciom jako profilaktykę należy podawać np.1 -2 łyżeczki miodu na 100-200 ml wody codziennie rano. WAŻNE – nie rozpuszczać miodu w temp. wyższej 50 °C, bo traci własności biologiczne, choć walory spożywcze i smakowe pozostaną.
Pediatra lek. med. Barbara Leszczyńska
Przeczytaj także: