Noszenie dziecka wspiera jego prawidłowy rozwój na wielu płaszczyznach. Stymuluje układ przedsionkowy, zapewnia poczucie bezpieczeństwa, jest również doskonałym lekarstwem na kolki, ząbkowanie i infekcje.
Jeszcze kilka lat temu widok rodzica niosącego swoje dziecko w chuście robił wrażenie. Wiele osób nie potrafiło zrozumieć, po co brać na swoje barki taki ciężar (i to dosłownie), skoro w sklepach można znaleźć mnóstwo funkcjonalnych wózków i pięknych, wygodnych łóżeczek. Dziś taki wybór nie budzi już aż takiej sensacji, choć nadal chustujący rodzice mogą usłyszeć mnóstwo nieproszonych rad o noszeniu dziecka. Na ich czele znajduje się słynne: „Nie noś, bo przyzwyczaisz”…
Noszenie dziecka – kilka słów o historii gatunku
Chusta może wydawać się chwilowym trendem. Nic bardziej mylnego. Jej historia sięga w rzeczywistości początków homo sapiens. Pierwsi przedstawiciele gatunku wykorzystywali skrojone kawałki skóry, później pojawiły się chusty tkane. Potrzeby noszenia dziecka należy doszukiwać się w uwarunkowaniach gatunkowych – ludzkie niemowlę należy bowiem do grupy noszeniaków. Gdy dziecko przychodzi na świat, jest niesamodzielne i w pełni niezależne od rodzica – podobnie jak potomstwo goryli, szympansów i leniwców. Niektóre procesy życiowe dziecka są skorelowane z ciałem matki, ma ono również stały dostęp do jej mleka. Grupę tę można z kolei podzielić na noszeniaki pasywne (kangury noszone w torbie mamy) i noszeniaki aktywne (biorące aktywny udział w noszeniu). Człowiek zaliczany jest do drugiej wymienionej grupy. A ponieważ, w odróżnieniu od kangurów, ludzie nie mają toreb, współcześnie korzystają z chust i to w nich noszą własne dziecko.
Wyobraź sobie film od Mikołaja przygotowany specjalnie dla Waszej rodziny, z Waszymi zdjęciami i przekazem, który osobiście wybierzesz...
Taką niespodziankę możesz błyskawicznie przygotować na Boże Narodzenie.
Zaskoczenie i radość gwarantowane! A co powiesz na osobisty telefon od św. Mikołaja?
Czy noszone dzieci płaczą mniej?
Noszenie dziecka jest odpowiedzią na codzienne problemy rodzicielskie. Dziecko, które jest blisko rodzica, rozwija się harmonijnie we wszystkich obszarach, czuje się bezpieczniej, jest spokojniejsze (zwłaszcza gdy jest chore lub ząbkuje), a w konsekwencji mniej płacze. To dobra wiadomość przede wszystkim dla opiekunów, których każdego dnia najbardziej przeraża odkładanie dziecka do łóżeczka – niemowlę zasypia i błogo śpi w ramionach opiekuna. Oprócz zagwarantowania poczucia bezpieczeństwa, rodzic zapewnia sobie wolne ręce, przez co bez problemu może wykonywać codzienne obowiązki – gotować obiad, rozwieszać pranie, a przy odrobinie wprawy nawet sprzątać mieszkanie.
Jak noszenie dzieci wpływa na udane karmienie piersią?
Warto wspomnieć o jeszcze jednej, często pomijanej w literaturze korzyści płynącej z noszenia dzieci. Dotyk i zapach niemowlęcia pobudza wydzielanie prolaktyny, czyli hormonu odpowiedzialnego za stymulowanie produkcji mleka. Co więcej, mama, której dziecko spokojnie śpi w chuście i nie płacze, sama jest również spokojniejsza. To wszystko sprawia, że noszenie dzieci ma bardzo dobry wpływ na laktację. Karmienie piersią często przebiega w tym wypadku bezproblemowo z jeszcze jednego powodu – trzymając dziecko, mama może błyskawicznie reagować na jego potrzeby i karmić je, gdy tylko zauważy wczesne oznaki głodu.
Jak prawidłowo nosić dziecko?
Jeszcze przed zakupem chusty warto spotkać się z certyfikowanym doradcą noszenia, który wyjaśni, jak nosić dziecko, by wspierać jego prawidłowy rozwój. Da opiekunom lekcję z prawidłowego podnoszenia dziecka, pokaże, jak podnieść dziecko przed zawiązaniem chusty. Co więcej, podczas spotkania oceni wykonane przez rodzica motanie, sprawdzi, czy nóżki dziecka układają się symetrycznie, a tułów dziecka znajduje się w fizjologicznej pozycji. Niezależnie od tego, czy rodzice planują nosić dziecko w chuście na co dzień, czy tylko okazjonalnie, należy się do tego odpowiednio przygotować.
