Jeden był niebieski, drugi czerwony, trzeci był żółty czwarty zielony!
Te kociaki uwielbiały zabawy, skoki, przeciągania i miauczenia. Gdy dziewczynka po szkole odrabiała lekcje, bacznie jej się przyglądały, a gdy grała na wiolonczeli PRZERAŹLIWIE pięknie miauczały.
– Miiaau… miiaaauu….
W nocy, gdy dziewczynka spała kotki trzpiotki MYSZKOWAŁY po zakamarkach Krainy Snów. Łowiły ogonkami rybki w akwarium, pazurkami czesały lwom grzywy i szorstkimi języczkami wylizywały ogromne GÓRY LODOWE, pływające po truskawkowym oceanie.
– Aaaaa…. – ziewały układając się do snu O PORANKU
– Życie jest piękne!
I tak na beztrosce i przyjemnościach mijały im dni i lata. I nigdy, przenigdy nie brakowało im pomysłów na nowe harce i wybryki.
Pokój, aż trząsł się od hucznej zabawy, a głośny śmiech dziewczynki przebiegał przez okna i ściany, zaczepiając sąsiadów i stada dzikich gołębi.
Kamila Waleszkiewicz