Koteczek biały obudził się rano
Przeciągnął się, miauknął:
Ach gdzie jesteś mamo?
Ja już się wyspałem
Sił nowych mam wiele
Pędzę na podwórze, gdzie przyjaciół wiele
Hej, najpierw śniadanko
Mamusia powiada
Zjesz wszystko porządnie, zanim się rozpada
Mleczko oraz rybka
To podstawa zdrowia
Niech się przed witaminami choróbsko chowa
Kotek się oblizał
Przeciągnął i mlasnął
Zanim wyszedł na dwór, znowu śpioszek zasnął.
Tekst zgłoszony przez Bajdulkowo. Udostępniamy go za zgodą Autorki.
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie