***
Była sobie dziewczynka, która bała się otworzyć drzwi, bo myślała, że za nimi jest potwór. Gdy już to zrobiła, ujrzała bardzo smutnego smoka.
– Dlaczego jesteś taki smutny? – spytała
– Długo czekałem, aż ktoś mi otworzy drzwi.
– To dlaczego pierwszy ich nie otworzyłeś?
– Bo się bałem…
***
– Opowiesz mi bajkę? – spytał smok.
– Ja? – zdziwiła się dziewczynka. – Dzieci nie opowiadają bajek, tylko ich słuchają.
– Hmm… – Smok się zamyślił. – Czy wszystkie bajki, jakich słuchałaś, podobały ci się?
– Oj, nie wszystkie. Niektóre źle się kończyły.
– Właśnie. Jeśli sama będziesz opowiadać bajki, to wszystkie one mogą się dobrze kończyć.
– Rzeczywiście! – zakrzyknęła. – Ale o czym mają być te bajki?
– O radościach i o smutkach. O tym, co lubisz. I o tym, czego nie lubisz, czego się boisz. O twoich marzeniach. O tym, co jest dla ciebie ważne.
– Ale jeśli będę opowiadała o tym, co jest ważne dla mnie, czy będziesz chciał tego słuchać? To cię może nie interesować.
– Nie martw się. Na pewno będzie to ważne również dla mnie. I dla innych. Tak naprawdę wszyscy czujemy tak samo. I ty, śliczna dziewczynka z mysimi ogonkami, i ja – stare, brzydkie smoczysko. A gdy twoje bajki będą się rozchodzić po świecie, poczujesz, że to, co w nich jest, wraca do ciebie. I kiedyś odkryjesz, że jesteś częścią bajki – tej o dobrym zakończeniu…
***
– Smoku, czy umiesz latać? – spytała dziewczynka.
– Oczywiście, skarbie. Jak każdy smok.
– Pokażesz mi?
– Z przyjemnością.
Wyszli przed dom. Z lewej strony rósł duży rozłożysty orzech. Przeszli obok niego i skręcili do ogrodu. Powietrze po nocnym deszczu było rześkie i wilgotne. Na młodej wiosennej zieleni perliły się krople wody. W koronach drzew słychać było pieśni. Wśród krzewów porzeczek, agrestu i pigwy harcowały wróble. Na niewielki ganeczek z tyłu domu wprowadzała pergola, po której drewnianych szczebelkach wspinały się pędy winorośli. Błyszczały pierwsze jasnozielone liście. Przy ścianie ganeczku rozłożył się krzew pnącej róży.
– Pięknie tutaj – zauważył smok.
– To jedno z moich ulubionych miejsc. Gdy przyjdzie lato, liście winorośli dają cień i nawet podczas upału jest tu przyjemnie. A jak pachną róże… – Przymknęła oczy, wciągając nosem powietrze. – Mogę cię o coś zapytać?
– Pytaj.
– Jak masz na imię?
– Hmm, nie wiem, co ci odpowiedzieć. Mam już niejedno imię…
– Ale jesteś tajemniczy! A jakie jest najważniejsze?
– Wszystkie są ważne. Ale zawsze najważniejsze jest imię, które nada mi ktoś, z kim właśnie przebywam. Ty też mogłabyś mnie nazwać.
– Naprawdę? – Dziewczynka klasnęła w dłonie. Potem zamyśliła się i westchnęła. – Ale jak ja mogłabym cię nazwać? Sama nie wiem.
Stała ze zmarszczonym czółkiem i splecionymi z przodu dłońmi. Smok odezwał się cicho:
– Będziesz wiedziała. Wszystko przychodzi w swoim czasie. Póki co nazywaj mnie po prostu smokiem.
– Dobrze. Będę myślała. Mam nadzieję, że coś mi przyjdzie do głowy. Pokażesz mi teraz, jak latasz?
– Już za chwilę. Ale powiedz, jak ty masz na imię.
– Marcysia.
– Ojej, nie znałem jeszcze żadnej dziewczynki o tym imieniu. To śliczne imię, takie delikatne. Lubisz je?
Kiwnęła głową, aż podskoczyły ogonki włosów.
Smok przez chwilę stał nieruchomo. Potem jego oczy błysnęły, a całe ciało zafalowało. Potem zaczęły się rozwijać skrzydła. Ich końce zadrgały. Nagle Marcysia ujrzała, jak smok łagodnie unosi się w powietrze. Owionął ją lekki podmuch. Podniosła głowę. Na wysokości kilku metrów smok szeroko rozpostarł skrzydła. Wydawał się teraz wielki. Kiwnął jej końcem skrzydła, a potem skośnie wzbił się w górę. Słońce opromieniało go, wydobywając zielone, złote i czerwone blaski. Zataczając szerokie koła, płynął po błękitnym niebie coraz wyżej i wyżej. W krótkim czasie jego sylwetka zmalała, a gdy stał się kropeczką, która zniknęła wśród białych obłoków, w oczach dziewczynki pojawił się smutek. Ale już po chwili zobaczyła, jak ciemna kropeczka pojawia się ponownie i rośnie, rośnie, schodząc w dół ciasną spiralą. I wkrótce zaszumiało, a smok opadł na trawę w odległości kilku metrów. Złożył skrzydła i podszedł do niej. Oczy dziewczynki błyszczały.
Autor bajki: Habibi. Więcej bajek autora w zbiorze Opowieści z różnych światów.