Materiały (na talerz „sushi”):
– mydło w kolorze ciemnoczerwonym
– mydło w kolorze ciemnozielonym (uwaga, mydła trzeba wybrać jak najciemniejsze, bo i tak wyblaknie podczas gotowania!)
– mydło białe – 4 szt
– opakowanie prasowanych glonów do sushi
– 2 garnki – rondelek i duży garnek (jeżeli masz kuchenkę mikrofalową to możesz roztapiać mydła w kuchence, a nie w kąpieli wodnej)
– bardzo ostry nóż
– drewniana łopatka do rozsmarowywania mydła
– blacha i folia aluminiowa
– deska
– mata do zawijania sushi
Jak zrobić:
Najpierw kroimy na kawałki mydełka czerwone. Roztapiamy je z niewielką ilością wody w rondelku zanurzonym w dużym garnku z gotującą wodą. Gdy mydło jest rozpuszczone na gęstą masę – wykładamy na blachę paskami i odkładamy do wystygnięcia. To samo robimy z mydłem w kolorze zielonym. Gdy pasy mydła wystygną, kroimy je na długie, wąskie paski – to będą nasze kawałki „łososia” i „ogórka”.
Potem rozgotowujemy mydło białe, mieszając je, by miało jak najmniej grudek. Wykładamy je łopatką rozsmarowując na 0.5 cm wartwę na deskę lub stolnicę, a gdy odrobinę przestygnie, przekładamy na matę bambusową, na której położyliśmy płat suszonych wodorostów (nori) lśniącą stroną do góry.
Mydło równomiernie rozprowadzamy na nori tak, aby zostawić odstęp 1 cm od dołu i 1 cm od góry. Kładziemy paski z mydła czerwonego i zielonego, a następnie rolujemy całość i zdejmujemy matę bambusową. Wkładamy rolkę do zamrażarki na 20 min, a potem kroimy w plastry o szerokości od 2,5 do 3 cm.
To jest przepis na „zwykłe” mydło, ale możemy je zrobić w wersji ekologicznej – to świetny pomysł na bardzo atrakcyjny prezent świąteczny, czy na Dzień Matki.
W wersji ekologicznej zwykłe mydła zastępujemy ekologiczną bazą mydlaną (można ją kupić w intwrnecie), a do mydła dodajemy grubą sól morską i zmieloną fasolę azuki.
Powodzenia!