Złóżmy życzenia i zadedykujmy wiersz.
Moja młodsza siostra Ola,
ta, co chodzi do przedszkola,
bardzo lubi słuchać bajek
i z prośbami nie ustaje:
– Czytaj mamo, czytaj tato,
dziecko twoje czeka na to!
Wtedy wszyscy zasiadamy,
książki swoje rozkładamy.
Tata Oli czyta bajki:
– Jak kot w butach palił fajki! –
Czy to prawda, czy też nie?
Ola słuchać tego chce.
My z tatusiem atlas mamy,
lądy, rzeki oglądamy.
I tak sobie rozmawiamy:
o wyprawach przed wiekami,
o korsarzach, co po morzach
dryfowali okrętami,
o lotnikach, co odważnie
szybowali pod chmurami.
Tyle rzeczy tato umie,
więc ciekawość mą rozumie.
Wiem od taty, gdzie Afryka,
tam krokodyl w Nil pomyka.
– łatwiej idzie mi nauka,
– każdy mnie uważnie słucha.
I na szóstkę zasługuję,
Każdą z dumą pokazuję.
Tato bardzo się raduje,
nieraz lody mi funduje.
Kiedy byłem jeszcze mały,
bardzo byłem wciąż nieśmiały.
Tata rzekł: – Już dosyć tego,
czas mężczyzną być kolego!
Sam mi wszystko pokazuje,
gdy nie umiem, znów próbuję.
Słucham rad, ćwiczę wytrwale
i postępy robię stale.