Spis treści:
Wierszyki na Wielkanoc to sposób na budowanie świątecznej atmosfery. Te krótkie rymowanki w przystępny sposób wprowadzają dzieci w symbole wiosennych świąt, takie jak pisanki, baranki czy święconka. Zgromadziliśmy zarówno śmieszne wierszyki na Wielkanoc, jak i te bardziej poważne, które dzieci mogą wyrecytować przy świątecznym, rodzinnym śniadaniu. Wierszyki można wykorzystać też w przedszkolu albo na wielkanocnych kartkach. Zapraszamy do odkrywania wielkanocnych rymowanek! W tym artykule znajdziecie wielkanocne życzenia dla dzieci.
Wierszyk o zajączku wielkanocnym
Marzec, kwiecień, Wielkanoc.
Od zajączka prezentów moc.
Kurczak stoi uśmiechnięty,
oczkiem mruga,
pod którym krzaczkiem
są prezenty.
Kurka złotopiórka,
biega głośno gdacze,
niech i ja twe
prezenty zobaczę.
Baranek mocno zdziwiony
że z pisanek
wianuszek ułożony.
Wierszyk o pisankach
Leżą w koszyczku
piękne pisaneczki,
kolorowe, malowane,
równo poukładane.
Pierwsza ma kropeczki,
druga gwiazdki złote,
a na trzeciej siedzi
malowany kotek.
W ten wielkanocny,
wiosenny poranek,
poukładam w koszu
śliczne jajka malowane.
Krótki wierszyk wielkanocny
Na stole pisanki tęczą malowane,
wśród zieleni trawy cukrowy baranek.
Bazie w wazoniku, ciasta i wędliny,
Wielkanoc to wielkie spotkanie rodziny.
Wesoły wierszyk o lanym poniedziałku
Śmigus-dyngus!
Staropolskim obyczajem
w wielkanocny poniedziałek
oblewamy się nawzajem.
Miły zwyczaj śmigus-dyngus!
Bo pośród życzeń radosnych
przynosi nam w podarku
uśmiech kolorowej wiosny.
Wierszyk o kolorach Wielkanocy
Na wielkanocnym stole
kolor miesza się z kolorem.
Śmieją się z każdej strony
owsa wstążeczki zielone.
Bazie srebrne jak deszczyk.
I co jeszcze?
Przy obrusie biała falbanka,
złoty dzwonek baranka
i tysiące różnych kolorów
na świątecznych pisankach.
Wierszyk o śniadaniu wielkanocnym
Na stole święcone, a obok baranek,
koszyczek pełny barwnych pisanek.
I tak znamiennie w polskim krajobrazie
w bukiecie srebrzyste, wiosenne bazie.
Zielony barwinek, fiołki i żonkile.
– Barwami stroją uroczyste chwile.
W dom polski wiosna wchodzi na spotkanie,
gdy wielkanocne na stole śniadanie.
Wierszyk i wielkanocnych zabawach
Na tym stole wielkanocnym,
gdy z dorosłych nikt nie patrzy,
bazie w krąg rozkłada wiosna
i zaczyna swój teatrzyk.
W berka bawią się pisanki
po talerzach się ślizgając.
A z cukrowym zaś barankiem
z czekolady tańczy zając.
A ten żółty kurczak z waty,
który nóżki ma z zapałek,
wylał całą wodę z kwiatów
piszcząc: lany poniedziałek!
Wierszyk o wielkonocnym stole
Nasz stół wielkanocny
haftowany w kwiaty.
W borówkowej zieleni
listeczków skrzydlatych
lukrowana baba
rozpycha się na nim,
a przy babie –
mazurek w owoce przybrany.
Palmy pachną jak łąka
w samym środku lata.
Siada mama przy stole,
A przy mamie tata.
I my.
Wiosna na nas
zza firanek zerka,
a pstrokate pisanki
chcą tańczyć oberka.
Wpuśćmy wiosnę,
Niech słońcem
zabłyśnie nad stołem
w wielkanocne świętowanie
jak wiosna wesołe!
Wierszyk o pisankach
Patrzcie,
ile na stole pisanek!
Każda ma oczy
malowane,
naklejane.
Każda ma uśmiech
kolorowy
i leży na stole grzecznie,
żeby się nie potłuc
przypadkiem
w dzień świąteczny.
Ale pamiętajcie!
Pisanki
nie są do jedzenia
Z pisanek się wyklują
świąteczne życzenia!
Wierszyk o radosnej Wielkanocy
Święta, Święta Wielkanocne,
jak wesoło, jak radośnie.
Już słoneczko mocno grzeje,
miły wiatr wokoło wieje.
Rośnie trawa na trawniku,
żółty żonkil w wazoniku.
Na podwórku słychać dzieci,
ach, jak dobrze, że już kwiecień.
A w koszyczku, na święcone
jajka równo ułożone.
Śliczne, pięknie malowane,
różne wzory wymyślone.
Jest baranek z chorągiewką,
żółty kurczaczek ze wstążeczką.
I barwinek jest zielony
w świeże kwiatki ustrojony.
Wierszy o wielkanocnym kurku
Od podwórka do podwórka
Idą chłopcy, niosą kurka.
A niezwykły jest to kurek.
Skrzydła z dykty, ogon z piórek.
Grzebieniasty. kolorowy.
Wielkanocny. Dyngusowy!
Ma dwa kółka zamiast nóżek…
o, już wjeżdża na podwórze.
Już przystaje pod okienkiem.
Już zaczyna swą piosenkę:
Lato idzie, zima schodzi,
nasz kureczek boso chodzi.
Dajcie choć po dwa grosiki,
by kogutek miał buciki!
Gdy z chaty wygląda okienkiem dziewczyna,
kurek inną wtedy piosenkę zaczyna:
Za stodołą ścieżka,
chowaj matko pieska,
masz córeczkę ładna,
to ci ją ukradną
Kiedy gospodyni chytra jakaś, sknera,
ni drzwi, ni okienka nie otwiera,
kiedy kurka niczym nie chce obdarować –
to taka jej piosenka zabrzmi kogutkowa:
A w tej chałupinie
skąpa gospodyni
niech kureczka czymś obdarzy,
będzie jej się w polu darzyć,
oj, darzyć, darzyć!
Gospodyni teraz szybko drzwi otwiera.
Do kobiałki wkłada ciasto, kawał sera.
Parę barwnych jajek kładzie ręką szczodrą,
by się w gospodarstwie jak najlepiej wiodło.
Dziękują chłopaki.
Zaskrzypiały kola.
Odjechała dalej
gromada wesoła
by śpiewać dyngusową piosenkę.
Idzie lato, zima schodzi,
nasz kogutek boso chodzi.
Dajcie, dajcie chociaż grosik,
niech kureczek butki nosi,
oj, nosi, nosi!
Wierszyk o wielkanocnych baziach:
W Wielkanocny dzień do domu
przyszły białe bazie w gości,
by pisankom po kryjomu
kolorów zazdrościć.
Bo ich nie pomalowano,
nikt o baziach nie pamiętał,
choć też pragną na Wielkanoc
przywdziać strój od święta.
Nie chcą się już dłużej bielić,
chcą w zieleni żyć, w purpurze!
Czyż są gorsze aniżeli
zwykłe jajko kurze?
Aż z lusterka przyfrunęła
malusieńka, śmieszna tęcza.
Zaraz wzięła się do dzieła,
by je poupiększać.
Ubarwiła każdą baźkę
mała tęcza uśmiechnięta!
I dopiero wtedy właśnie
zaczęły się Święta.
Wierszyk o pisankach
Malujemy jajka,
a każde z nich to niespodzianka.
W złociste słoneczka,
w gwiazdeczki na niebie,
zrobię pisaneczkę –
mamusiu dla ciebie.
A dla mego taty –
wymaluję kurka,
będzie miał tęczowo
malowane piórka.
Dla babci i dziadka
też piękne pisanki,
oplecione w koło
w kolorowe wianki.
Pisanka dla brata
cała w żółte plamy.
To stado kurczątek
obok swojej mamy.
Gdy wszystkie pisanki
już będą zrobione,
w wiklinowy koszyk
ułożę święcone.
Wierszyk o uśmiechniętych świętach
Wierzba ma już piękne kotki.
Z ciasta cieknie lukier słodki.
Na kościółku biją dzwony.
Powstał z grobu Pan.
ref: Idą święta, idą święta
mówi mama uśmiechnięta.
Wszyscy chłopcy i dziewczęta
zaraz pójdą w tan.
Już kogucik raźno pieje
Śmigus – dyngus tęgo leje.
Każdy komuś chce za kołnierz
wylać wody dzban.
ref: Idą święta, idą święta…
Wierszyk o Śmingusie-Dyngusie
Rozsiadły się świąteczne baby parami
na haftowanym obrusie.
Te w środku z lukrem, tamte z rodzynkami
i każda zapachem kusi.
Na półmisku rośnie owies – jak przystało –
prababci ręką wysiany,
cukrowany baranek skubie go nieśmiało,
A w poniedziałkowy ranek …
Pisk! Krzyk! Śmiechy! Cała wieś tu biegnie!
Wiadra, miski, konwie i dzbanek …
Któż się dzisiaj zimnej wody zlęknie?
Chyba tylko ten z cukru baranek!
Wierszyk o święconej Wielkanocy
Jutro będzie Wielkanoc,
babki w piec już wsadzone,
gotują się kiełbasy
i mieć będziemy święcone!
Najpierw obrus bielutki
mama na stół położy
na nim stanie pośrodku
ten baranek Boży.
Jajkiem będziemy się dzielić
wszyscy w domu z kolei,
życzyć sobie pociechy,
życzyć sobie nadziei.
Potem będą mazurki,
właśnie robi je mama.
A rodzynki, migdały
– obieram ja sama.
A na boku stać będzie
w kubku woda święcona.
I kropidło z wstążeczką
od sąsiada Szymona.
Z rana przyjdzie ksiądz proboszcz
i poświęci stół cały.
Domek także pokropi,
by się dzieci chowały.