Ciekawe dialogi, lekkie rymy, sprawiają, że opowiadania świetnie się czyta i przykuwają uwagę małych czytelników. Mojej córeczce tak się spodobały przygody i postać Martynki, że tym imieniem nazwała swoja lalę.
Muszę podkreślić walory edukacyjne tych opowiadań: zachęcają one do jedzenia warzyw i owoców, podkreślają zalety przyjaźni, uczą wartości moralnych : gościnności, pomagania innym, współpracy, zwracają uwagę na piękno środowiska, przemycają ciekawe informacje.
W zalewie bohaterów – potworów, wampirów i magii jaką współcześni autorzy zalewają najmłodsze pokolenie, ta książeczka przeznaczona dla dzieci do ok. 7 lat budzi miłe uczucia i skojarzenia. Myślę, że każda mała dama będzie zadowolona z tej książeczki.
Seria książeczek o Martynce Gilbert Delahaye i Marcel Marlier, Casterman, tłum. Wanda Chotomska
Wyd. Papilon
Tekst przysłany na konkurs MiastaDzieci.pl – "Książkowe Pogotowie Ratunkowe".
Agnieszka Bandzińska
Przeczytaj także:
Seria książek o Martynce. Recenzja
Książki z serii o Martynce. Recenzja
Polecamy również Historia Złotego Promyczka. Recenzja oraz Słoneczne serce Słoneczka. Recenzja