"Adonis ma gościa" w reżyserii Jakuba Szydłowskiego, to przedstawienie, które obejrzałam z moim mężem i synkiem. Ponieważ bardzo lubimy spektakle wesołe i ′muzyczne′, niesamowicie ucieszyła nas możliwość uczestniczenia w jednym z nich, w Teatrze Roma.
Adonis (Paweł Strymiński) to papuga – ptak wychowany w klatce, który nie zna innej rzeczywistości, a jego życie pewnie dalej byłoby spokojne i bardzo ograniczone, gdyby nie…. wizyta pewnego gościa. Wrona – Węgiel (Jakub Szydłowski), dla której najważniejszą wartością w życiu jest wolność, jest stworzeniem z innego świata. Początkowo ptaki zupełnie nie mogą się porozumieć, aby później stać się najlepszymi przyjaciółmi. Okazuje się, że dopiero wspólna praca Adonisa i Węgla doprowadza do sukcesu i upragnionej wolności. Sztuka ukazuje nam, że każdy z nas jest inny, każdy z nas może też pomóc drugiemu, aby wspólnie osiągać wielkie rzeczy.
Dla mojej Rodziny "Adonis ma gościa", to przedstawienie ważne z dwóch powodów. Pierwszy, to oczywiście morał, który za sobą niesie – idea odmienności, a zarazem uzupełniania się, ukazanie potrzeby współpracy z innymi. Drugi aspekt, to przepiękne, wpadające w ucho teksty piosenek Jakuba Szydłowskiego. Przyznam się, że do dzisiaj podskakuję i podśpiewuję wraz z Adonisem i Węglem:).
Spektakl na długo zapadający w pamięć, świetna rozrywka dla każdego, bez względu na wiek. Polecam!
Marta Szymańska
Polecamy również "Pan Dzień Dziecka i Calineczka" – recenzja oraz Zaczarowany Bal – recenzja spektaklu