Mucha postanowiła zadbać o siebie. Nie kąpać się w błocie, nie taplać w klozecie. Nie zajadać obierków i resztek. Na początek wykąpała się w źródlanej wodzie – od razu rozbolała ją głowa. Później wypucowała łapki – ależ to potworne uczucie pomyślała. A na koniec zjadła zdrową przekąskę i dostała niestrawności…
– Moja droga Mucho – powiedział Pan Doktor – Ty lepiej zostań sobą i nie zmieniaj się pod niczyim wpływem. Tak to już jest, że na świecie muszą też być i Muszki – Śmierdziuszki. Ucieszyła się Mucha z porady, podniosła z łóżeczka i poleciała wprost do śmietnika. Bo najważniejsze, to być sobą, nawet jeśli inni nas nie rozumieją.
Tekst zgłoszony przez Bajdulkowo. Udostępniamy go za zgodą Autora (Elżbieta Safarzyńska)