22.01.2011
sobota
rotunda Manufaktury
Latające Babcie znów w akcji
Ich przedstawienia mali widzowie oklaskują gorąco, zawsze zadziwieni, że babcie potrafią latać bajkolotami. „Latające babcie" przylecą do Manufaktury w najbliższą sobotę, żeby z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka zaprezentować swój mini spektakl "Zima i karnawał".
Z „Latającymi Babciami" w sobotę będzie można spotkać się dwukrotnie. Pojawią się w rotundzie Manufaktury o 14:00 i o i 16:00.W przygotowanym przez nie spektaklu występują Zimowa Wróżka, Pani Zima, Śnieżynka, Bałwanek i Czarownica, które szybko zdobywają sympatię małych widzów. Będąteż gadające zwierzątka i niezwykła podróżpo krainie marzeń i bajkowej wyobraźni. Najmłodsi poznająwiele nowych wierszyków – będzie wesoło i kolorowo a na dzieci, które zdecydują się powiedzieć wierszyki dla swoich babć i dziadków czekają niespodzianki.„Latające Babcie" to przedsięwzięcie realizowane przez grupę seniorek z Łodzi, które postanowiły nie siedzieć bezczynnie na emeryturze, tylko wykorzystać swoje talenty literackie, plastyczne i muzyczne. „Latające babcie" piszą bajki, przygotowują rekwizyty i dekoracje, a także same opowiadają stworzone przez siebie historie.
Dla małych widzów Kinderplaneta w Manufakturze przygotowała dodatkową atrakcję, w czasie bajkowych spektakli „Latających babć" będzie można skorzystać z malowania buziek. To nie jedyna propozycja Kinderplanety na ten weekend. Babcie i dziadkowie będą mogli skorzystać z przygotowanych na ich święto promocji.
Propozycję dla seniorów przygotowały też Experymentarium i Muzeum Fabryki. W dniu ich święta babcie (w piątek) i dziadkowie (w sobotę) będą mogli odwiedzić oba muzea za darmo, o ile przyjdą z wnukami. Natomiast punkt Kodak Express w Manufakturze ma niezły pomysł na prezenty – umieści zdjęcia na różnych przedmiotach. Kalendarz, kubek, koszulka lub filiżanka z podobizną wnuka to doskonały prezent na Dzień Babci i Dziadka.
______________________
Następnego dnia zapraszamy na autorskie spotkanie z Łodzianinem, Cyprianem Kosińskim:
Czarny Ląd oczami łodzianina. Spotkanie z Cyprianem Kosińskim
Cyprian Kosiński – pochodzący z Łodzi inżynier i biznesmen w Afryce spędził 30 lat. Swoje obserwacje z Czarnego Lądu spisał w książce „Afrykański Polonez", teraz przyjeżdża do Łodzi na zaproszenie Instytutu Afrykańskiego i młodych politologów z Uniwersytetu Łódzkiego, żeby wziąć udział w konferencji „Porozmawiajmy o Afryce". Wcześniej, w najbliższą niedzielę o godzinie 14:00 spotka się z czytelnikami w księgarni Matras w Manufakturze.
"Afrykański Polonez" znany jest już wielu miłośnikom podróżowania, także tym, którzy dzięki książkom poznają świat siedząc we własnym fotelu. Przedstawia Afrykę widzianą oczami jej mieszkańca przez trzydzieści lat. To nie tylko powierzchowna fotografia z wycieczki do Afryki, czy relacja z podroży. Książka pełna jest głębokiej refleksji, choć nie brak w niej opisów egzotycznych obrzędów plemiennych, charakterystyki krajobrazu, czy, w niektórych przypadkach nietypowego dla Europejczyka, zachowania mieszkańców Czarnego Lądu. Autor w sposób naturalny, przez pryzmat własnych wspomnień rysuje piękno Afryki i niezwykłość jej kultury. Na czym polega fenomen tego kontynentu? O to będzie można zapytać autora osobiście już w najbliższą niedzielę w czasie spotkania w księgarni Matras w Manufakturze.
Cyprian Kosiński urodził się w Łodzi, studiował na Politechnice Łódzkiej, później wyjechał do Warszawy, a potem w 1965 roku do Francji, gdzie pracował jako inżynier chemik. Trzy lata później objął stanowisko dyrektora fabryki w Kinszasie. Osiadł w Afryce. Został prezesem i wspólnikiem firmy deweloperskiej Logec, która w stolicy Zairu wybudowała dzielnice miasta. Za kolekcję sztuki afrykańskiej, nazwaną "darem stulecia", ofiarowaną Muzeum Etnograficznego w Warszawie uhonorowany Odznaką za zasługi dla Kultury Polskiej, natomiast za promowanie wielostronnej współpracy z Afryką i sponsorowanie licznych imprez, publikacji książkowych, film, otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Zasługi dla RP. Posiada tez najwyższe odznaczenia zairskie.
