Zależało mi, by spektakl miał lekką formę, mimo, iż dotyka poważnego tematu – poszukiwania tożsamości. Widzowie towarzysząc stworzonku w procesie poznawania siebie samego, dzielą się własnym doświadczeniem w tej dziedzinie – w końcu wiedzą więcej o tym co to znaczy być sobą niż nasz bohater. – mówi twórczyni.
Historia stworzonka częściowo opowiedziana jest słowami, ale równie ważna jest warstwa wizualna, na którą składa się prosta, ruchoma scenografia, wykorzystanie środków charakterystycznych dla teatru fizycznego i pantomimy, animacja przedmiotów (teatr lalkowy) oraz interakcje z widzami.
Bardzo się cieszę, że miałam możliwość realizacji pokazu przedpremierowego w zaprzyjaźnionym przedszkolu. Pozwoliło mi to sprawdzić czy historia oraz dobrane do jej przekazania środki artystyczne będą ciekawe dla dzieci. Rezultat był wspaniały – dzieci bardzo polubiły stworzonko i mocno zaangażowały się w poszukiwanie odpowiedzi na stawiane przez nie pytania. Zaś panie nauczycielki, zapytane co sądzą o spektaklu powiedziały, że to coś nowego, innego. Podobała im się interaktywna forma spektaklu oraz wyraziły uznanie, że udało się utrzymać uwagę dzieci przez 45 minut. – relacjonuje Katarzyna Wróbel.
To nie przypadek – Teatr Sztuka Ciała specjalizuje się w kreacjach familijnych, a sama pomysłodawczyni stworzonka ma na tym polu wielkie doświadczenie, które wciąż uzupełnia nie tylko w Sztuce Ciała ale i w mokotowskich Sensorysiach. Rodziny są jej ulubioną publicznością, a pytana o teatr dla dorosłych, którym niegdyś się zajmowała, bez wątpliwości deklaruje, że za nim nie tęskni.
W rozwoju dziecka, niekiedy, pół roku to przepaść, a na wydarzeniach plenerowych, przy placach zabaw przychodzą odbiorcy od żłobkowiczów po ich dziadków. Jak tworzy się teatr familijny skrojony na tak nierówną miarę?
Spektakl ma wiele warstw dopasowanych do percepcji widza w rożnym wieku. Uwagę najmłodszych przykuwają zabawne choreografie, pojawianie się i znikanie rekwizytów,niezwykle angażuje je sytuacja, w której okazują się bardziej kompetentne niż sam bohater, i mogą wesprzeć go w jego niedoli. Dla troszkę starszych może to być opowieść o sposobach na poznanie samego siebie – wychodzeniu ze strefy komfortu, podejmowaniu wyzwań, identyfikowaniu swoich uczuć, świadomości ciała oraz braniu za siebie odpowiedzialności. Spektakl pokazuje też, jak dużą wagę, dla osób zagubionych i niepewnych siebie, ma obecność kogoś kto obdarzy je przychylną uwagą. – zdradza aktorka.
Ogródek Jordanowski, na terenie którego odbędzie się premiera to nietypowa scena. Tu nie mamy do dyspozycji maszynerii scenicznej, obrotowej sceny, podnośników, a nawet oświetlenia. Pomimo to, na trawie, przy placu zabaw ląduje najprawdziwszy teatr.
Tworząc spektakl chciałam też, by był on mobilny i łatwy do przewożenia, tak by zgodnie z ideą „Latającego” Teatru Sztuka Ciała można było go zagrać wszędzie – i na placu zabaw, w parku, sali gimnastycznej czy teatralnej sali widowiskowej. Wybrałam na to prostą formę zbudowaną ze składanych pudełek, całości dopełniają pojawiające się w odpowiednich momentach rekwizyty, dzięki którym stworzonko może dowiedzieć się czegoś nowego o sobie. – kontynuuje.
„Małe stworzonko” to jedna z najmniejszych produkcji Teatru Sztuka Ciała – solo i zarazem kreacja totalna Katarzyny Wróbel, która realizuje swój pomysł jako odtwórczyni roli stworzonka ale także jako osoba odpowiedzialna za oprawę plastyczną, tekst, choreografię, dobór muzyki. „Małe stworzonko” i cały jego świat mieści się w dużej walizce i gotowe jest ruszyć w drogę do swoich widzów. Pierwszy przystanek na jego ścieżce już wkrótce:
7.07 (niedziela), godz. 12.00 „Małe stworzonko i wielkie pytania” (PREMIERA!) (4+)
Czas: 45 min.
II Ogród Jordanowski w Warszawie ul. Odyńca 6. | wstęp wolny
Wydarzenia realizowane są w ramach projektu „Latający Teatr Sztuki Ciała – Mokotów” współfinansowanego przez m.st. Warszawa, Dzielnicę Mokotów.
Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/share/C6VqigtmFzmTMRHK/