„… W pewnym momencie powiedziała do mnie „Mamo, nie mam siły już walczyć. Proszę daj mi odejść, to tak bardzo boli” a miała tylko 7 lat. Walczyłyśmy jeszcze pół roku. Myślałam że uda nam się wygrać, ale ona odeszła, zostawiła Nas. Teraz jest moim aniołem stróżem. Kiedy to się stało byłam w 8 miesiącu ciąży, miesiąc po pogrzebie mojego dziecka urodziłam córkę. Radość zmieszana że złością, smutkiem, rozpaczą, nie da się tego wyjaśnić. Ta iskra radości szybko zgasła kiedy okazało się że Misia jest chora na to samo co siostra. Jej serce jest za słabe. Na szczęście udało Nam się wykryć to w 2 dobie jej życia, dlatego mamy większą szansę na jej uratowanie. Błagamy Was o pomoc. Nie możemy stracić kolejnej córki… ”
Gdy przeczytaliśmy te słowa długi nie zastanawialiśmy się nad promowaniem tej zbiórki, mamy nadzieję że one również DO Was trafia tak samo jak do Nas i wpłacić Chociaż 1zł, zostały 3 dni…. Prosimy….
https://zrzutka.pl/c685s4
Link do naszej strony https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=124823278889784&id=102587491113363