Chciałabym od razu zapytać o pomysł: Czy trudno wpaść na oryginalną fabułę świątecznej powieści dla dzieci? Nie ma Pan wrażenia, że to „wszystko już było”. Mikołaj, renifery, magia, prezenty…
Szczerze? Z całego procesu pisania książki najbardziej lubię wymyślać. Od małego w mojej głowie roiło się od szalonych pomysłów, które dziś mogę przelewać na papier w formie bajek dla dzieci.Pomysł na świąteczną historię miałem już od dawna, ale brakowało mi wiary w siebie. Dlatego bardzo się cieszę, że dobrzy ludzie z wydawnictwa Zielona Sowa, jak tylko dowiedzieli się o Edziu, z marszu powiedzieli – dokładnie takiej historii szukamy.
Oczywiście, nie ma mowy o świątecznej bajce bez Mikołaja i reniferów, ale ja postanowiłem podejść do tematu na swój sposób. Jaki? O tym czytelnicy muszą się już przekonać sami.
Jakim bohaterem jest tytułowy Edzio?
Nie da się ukryć, że najłatwiej byłoby powiedzieć, że ma głowę w chmurach. Często gubi czapki i piórniki, potyka się o wszystko, co stanie mu na drodze, a jak na ulicy jest jakaś dziura (lub co gorsza psia kupa na trawniku), to na pewno Edzio w nią wejdzie.
Edzio jest zakręcony, może trochę niezdarny i gapowaty. A jakie są jego mocne strony?
Tak, zakręcony to jego drugie imię, ale przede wszystkim jest niezwykle ciekawym świata chłopcem, a co za tym idzie, wyróżnia go kreatywność i inteligencja. Edzio nie boi się wyzwań, jest odważny i pozytywnie nastawiony do życia. Nie da się go nie lubić!
Przed Edziem ogromne wyzwanie! Tylko on może uratować święta. Czy to dobry pomysł powierzać tak ważną misję w jego ręce?
Oczywiście! Kto, jak nie młody Płoza?! Na szczęście nie musi samodzielnie mierzyć się z tak ważną dla losów świata misją. Razem z nim w podróż wyruszają kot Czesiek (jestem pewien, że drugiego takiego nie znajdziecie!) oraz niepokorne renifery. Tylko czy to wystarczy, żeby uratować święta?
Udało się Panu pod przygodową fabułą ukryć kilka ważnych kwestii dla dzieciaków. Jakie jest najważniejsze przesłanie płynące z historii Edzia?
Tak, staram się poruszać w bajkach ważne tematy, pokazywać małym czytelnikom i czytelniczkom to, czego brakowało mi, jak byłem w ich wieku. Najważniejsze przesłanie płynące z historii Edzia to wiara we własne siły i akceptacja samego siebie. Bo bardzo często coś, co na pierwszy rzut oka może wydawać się wadą lub słabością, ostatecznie staje się ogromną zaletą i wyróżnikiem.
Między słowami pokazuję również, jak ważna w naszym życiu jest przyjaźń i to, kim się otaczamy na co dzień. Nie warto również skreślać relacji, która zaczyna się nie po naszej myśli. Może czasem warto dać komuś drugą szansę? Bo nigdy nie wiemy, w jak piękną znajomość może przerodzić się coś, co na samym początku wydawało się katastrofą.
No i najbardziej nurtujące nas pytanie: Czy Edzio uratuje święta? Czy może Pan uchylić rąbka tajemnicy?
Och, nie będę ukrywał, że to niezwykle trudna misja. W końcu nie każdy ma szansę zmierzyć się z wyzwaniem uratowania świąt! Natomiast Edzio ma w sobie tyle odwagi i szalonych pomysłów, że nie ma lepszego kandydata do tak ważnego zadania. Może również liczyć na wsparcie rodziny u przyjaciół. Oczywiście, po drodze napotka wiele przeszkód, znajdzie się w samym środku zabawnych, ale i trudnych sytuacji, niemniej jedno jest pewne – jeśli komuś ma się to udać, to tylko Edziowi Płozie. Pytanie tylko, czy rzeczywiście misja się powiedzie?
Tego trzeba już się dowiedzieć na własną rękę. Jak? Przeczytać „Edzia Płozę i Śnieżne Binokle”!
Książka „Edzio Płoza i Śnieżne Binokle” do nabycia w dobrych księgarniach i sieci salonów Empik: https://tinyurl.com/5r3s7mxe
