Czy maszyna na pewno została zniszczona przez głównego bohatera ? Okazuje się, że nie. Nadal działa. Los świata znów spoczywa w rękach Flinta, ponieważ jego wynalazek produkuje niebezpieczne jedzeniowo-zwierzęce hybrydy. Maszynę koniecznie trzeba unieszkodliwić. Czy to się uda?
Mamy szczęście. Możemy to sprawdzić i znów spotkać się z bohaterem filmu, wynalazcą, którego pomysły czasem się sprawdzają, a czasem nie za bardzo.
Zapraszamy do smakowitej zabawy do:
Pasażu Grunwaldzkiego we Wrocławiu (pl. Grunwaldzki 22), w niedzielę 29 września od godz. 12.00 do 19.00,
Włączcie się w wir pysznej rozrywki. Każdy nienasycony smakosz znajdzie coś dla siebie.
Tak jak Flint spróbujmy przepłynąć śniadaniowe bagna, przejść papudzunglę czy przebyć cukierkową górę. To nic trudnego. To bułka z ciastem. I możliwość wygrania ciekawych nagród.
Porwie nas istne tornado gier i zabaw.
Będziemy mieli okazję tworzyć z balonów przedziwne postaci, które pojawiły się za sprawą maszyny Fliinta. Będziemy robić m.in. takodyle, szympagrysy, hipomniaki czy takobestię.
Zarówno dzieci jak i rodzice, w specjalnie zrobionej na tę okazję strefie filmowej, będą mogli przypomnieć sobie film „Klopsiki i inne zjawiska pogodowe". Na pewno zgłodnieją po obejrzeniu spadających z nieba ton wybornego jedzenia. Na to też mamy rozwiązanie. Zadbamy o ukojenie burzy kubków smakowych. Wszystkich głodnych kolejnych wrażeń zapraszamy do wyjątkowej strefy kulinarnej.
W strefie tej wcielimy się nie tylko w kucharzy, ale i w naukowców. W trakcie imprezy do dyspozycji dzieci i rodziców oddana będzie strefa kulinarna, gdzie pod okiem profesjonalnego kucharza będą mogli wdrożyć się w tajniki przyrządzania zmutowanych ciastek czy lodów. Puścić wodze fantazji w dekorowaniu zrobionych przez siebie lizaków.
Nie będzie to tylko zwykłe gotowanie. Flint jest niezwykłym naukowcem, dlatego my też wprowadzimy dzieci w świat nauki połączony z naturą . Doświadczony kucharz wraz z chętnymi uczestnikami apetycznych warsztatów, wykonają pokazy kuchni molekularnej. Wykorzystają wiedzę naukową w kuchni. Celowo wywołamy nawałnicę reakcji chemicznych i fizycznych, aby pokazać jak opanować naukę na kuchennym blacie, otrzymać czyste smaki, niekiedy w bardzo zaskakujących zestawieniach. Wykonamy pomarańczowe spaghetti i zaserwujemy je w kiwi. Czyż to nie jest czysta fantazja kulinarna?
A czy mieliście okazję przyrządzać drinki molekularne? Napoje, które dymią ..
Tylko teraz dzięki dystrybutorowi filmu „Klopsiki kontratakują,," będzie takowa okazja.
Przychodząc w niedzielę (29 września) do Pasażu Grunwaldzkiego niewątpliwie znajdziecie się w epicentrum nawałnicy jedzenia, zabawy i nauki. To także jedyna okazja aby zostać fotoreporterem klopsików i innych zjawisk pogodowych. Weźcie aparat i utrwalcie huragan radości wszystkich uczestników zabaw. W końcu „Klopsiki kontratakują".
Już od 11 października, w kinach będziecie mogli obejrzeć film „Klopsiki kontratakują". Przekonajcie się sami czy czeka nas globalna zagłada.