Leśne zakątki i gwarne centrum handlowe – to na pozór sprzeczne połączenie, ale możliwe podczas jednego spaceru. Nasza ulubiona trasa to z jednej strony kontemplacyjny spacer leśny, a z drugiej kolorowe i wesołe sklepy i knajpki.
Kontemplacyjny zakątek
Nasz spacer zaczynamy w Gdańsku Matemblewie, w okolicach Sanktuarium. Możemy zostawić tam na parkingu samochód, jeśli jesteśmy zmotoryzowane. Jeśli nie, dojeżdżają tam autobusy 116 i 131. Jeśli nie jesteśmy religijne, sanktuarium i okolice są po prostu pięknym, urokliwym miejscem do spaceru. Alejki, ławeczki, drewniane rzeźby i piękny, szumiący las wokół sprzyja wyciszeniu i kontemplacji. Jeśli to miejsce ma dla nas dodatkowo religijne znaczenie, możemy zrobić sobie tu specjalny przystanek.
Leśne ścieżki
Gdy opuszczamy przystanek w Matemblewie wchodzimy w piękny, o tej porze roku zielony las. Leśna drogą kierujemy się w kierunku centrum Matarnia. Gdy wyjdziemy z lasu jeszcze tylko kawałek a czeka nas gwarne centrum handlowe. Ale póki co, jesteśmy w lesie. Jest cicho, ptaszki śpiewają, liście szumią, a my spokojnie idziemy...
Czas na posiłek w Centrum Matarnia
Lasem dochodzimy do Centrum Matarnia. Mnóstwo tu sklepów i kafejek, ale chyba najbardziej przyjazna dla dzieci jest IKEA. Teraz czas na posiłek. To tu można zjeść słynne hot dogi i lody (wersja oszczędnościowa), to tu jest też niedroga knajpka z menu dla dzieci (np. równie słynne szwedzkie klopsiki).
Chodzimy po sklepach - czas na zabawę i kawę
Najedzeni wyruszamy na zwiedzanie IKEI, a szczególnie sekcji z zabawkami. Kiedyś niedaleko był basen z kulkami, można więc było zabawę kontynuować w basenie i w sklepie. Teraz z niewiadomych przyczyn jest tylko mały kącik dla rysowników. Dobrze, że wciąż na beztroską zabawę można sobie pozwolić w środku sklepu... W tym czasie, gdy dzieciaki się bawią, mama zawsze może wypić kawę i zjeść ciacho...