W Sopocie właściwie wszędzie można spacerować. Górny, dolny i środkowy Sopot pełen jest cudnych ścieżek spacerowych. W sezonie letnim Sopot jest trudny do zniesienia dla rdzennych Sopocian i mieszkańców Trójmiasta. Wszędzie tłumy. Przejazd albo przejście przez miasto zabiera dwa razy więcej czasu niż zazwyczaj. Ale Sopot to kurort ze wszystkimi atrakcjami kurortu i nawet za cenę tłumu spacer po Sopocie w każdą pogodę jest przyjemnością. Trasa, która najbardziej lubię w dolnym Sopocie jest bardzo popularna, ale też wyjątkowo ciekawa.
Dmuchane aligatory, czyli spacer po molo
Zaczynamy od wizyty na molo w Sopocie. Kolejką docieramy do stacji Sopot i kierując się w dół ulicą Monte Cassino - docieramy na molo, głównej atrakcji turystycznej tego nadmorskiego miasteczka. Monte Cassino i molo - to w sezonie tłumy, ale też niezliczone atrakcje. Dmuchane baloniki, cukrowe waty, plastikowe aligatory, muszelki, naszyjniki - tu sprzedawcy oferują wszystko. Jeśli przebrniemy przez stragany nie kupując maluchom prawie nic, to naprawdę jesteśmy godne podziwu. Spacer po molo to niezależnie od pogody piękne widoki i niezwykła przyjemność o każdej porze roku. Po spacerze skręcamy w alejki prowadzące od molo w kierunku Gdańska. Przy wyjściu od dawna leży zwalone drzewo na które maluchy lubią się wspinać, a mamy robić im zdjęcia.
Niewielki plac zabaw
Drugi przystanek to niewielki plac zabaw koło sopockich Łazienek. Jest nieduży i kameralny, szczególnie atrakcyjny dla młodszych dzieci. Jest zjeżdżalnia i piaskownica, zazwyczaj też kilku towarzyszy zabawy dla naszych maluchów, bo to popularne miejsce do zabawy.
Znajdź małą żabkę na inhalacyjnym grzybku
Trzeci przystanek - bardzo bliziutko placu zabaw to grzybek inhalacyjny z leczniczą wodą. Można tu usiąść i wdychać lecznicze opary z sopockiej solanki, która jest pompowana ze zdroju św. Wojciecha. Solanka bromkowa jodowa jest stosowana do kąpieli w leczeniu chorób reumatycznych i skóry, a wdychana pomaga w niedoczynności tarczycy i schorzeniach dróg oddechowych. Na górze znajdziecie małą żabkę. Możecie pobawić się w jej szukanie, bo nie jest widoczna od razu! Jak mówią sopocianie żabka podobno spełnia wyszeptane jej życzenia! Zawsze warto spróbować! Grzybek to miejsce wyciszone, częto siedzi tu wiele starszych osób i odpoczywa, warto więc tu przystanąć, po wesołych i wyczerpujących „szaleństwach" na placu zabaw.
Przystańmy w Przystani
Po krótkim odpoczynku czas na posiłek. Idziemy dalej alejkami w kierunku Gdańska. Spacer możemy kontynuować idąc alejkami albo plażą. Po drodze mijamy kilka miejsc, gdzie można zjeść coś dobrego. Jeśli chcemy zjeść kameralnie to warto wybrać któryś z barów usytuowanych na plaży. Dla dzieci i dorosłych zawsze świeżą rybkę oferuje znany bar „Przystań". Są tu frytki, wiele gatunków ryb i pieczywo czosnkowe. A na deser ciasta. Minusem są kolejki w sezonie, ale poza sezonem jest tu znacznie przyjemniej. Latem bardzo przyjemnie jest na zewnątrz baru, ale w zimniejsze dni to w środku jest naprawdę miło.
A na koniec plaża...
I na koniec spaceru lądujemy na plaży. W okolicach baru „Przystań" stoi kilka kutrów rybackich, a nieopodal można też kupić złowione na nich ryby, następnie uwędzone. A na plaży, jak to na plaży całe „morze możliwości". Można zagrać w siatkówkę, pobudować zamki z piasku, a latem opalać się i kąpać, jak to na plaży.