Wieczorami chłodem wionie,
I już jakby krótsze dni,
A w zielonej drzew koronie
Pierwszy listek złotem lśni.
Słonko, chociaż nadal grzeje,
Ale jakby już nie tak,
Chociaż każdy ma nadzieję,
Że wciąż jeszcze lato trwa.
Melancholijna Pani Jesień
Już pierwsze znaki daje nam
I babie lato wiatr gdzieś niesie,
I smętniej w trawie świerszcz już gra.
Melancholijna Pani Jesień
Powoli jest już blisko tak,
Melancholijna Pani Jesień
Przelotnym ptakom daje znak.
W calutkim lesie i na łąkach
Powoli się zaczyna ruch,
Do wtóru jeszcze bąk wciąż brzdąka,
Lecz już na niebie gęsi sznur.
A słonko nisko i wciąż niżej,
I coraz cichszy ptaków śpiew;
Pożegnań pora coraz bliżej
Z tymi, co muszą ruszać w rejs.