Należy jednak wprost powiedzieć – obecnie nie obowiązują tabele, które określają, w jakim miesiącu życia należy wprowadzać poszczególne produkty! Jest to przeżytek powojennych czasów, gdy każda życiowa sprawa musiała być usystematyzowana. Jak obecnie podchodzimy do karmienia niemowląt w okresie rozszerzania diety?
Co podawać niemowlęciu? Rozszerzanie diety dziecka
W pierwszym roku życia człowieka mleko matki jest najważniejszym pokarmem. Do końca 6 miesiąca życia powinno być jedynym podawanym posiłkiem i napojem. Dopiero po tym czasie układ pokarmowy niemowlęcia jest wystarczająco rozwinięty, aby zacząć przyjmowanie nowych produktów.
W żywieniu niemowląt obowiązuje kilka zasad dotyczących produktów, które możemy wprowadzić do diety dziecka.
Potrawy nie powinny być smażone czy grillowane, solone, dosładzane i z dodatkiem dodatków do żywności. Wszystko inne można z powodzeniem wprowadzić do diety dziecka. Należy zwracać jednak uwagę na reakcje niemowlaka i nie podawać zbyt wielu nowych produktów na raz, aby łatwo można było ocenić, jaki produkt reaguje alergicznie u maluszka. Na początek najlepiej sprawdzą się warzywa i produkty zbożowe, następnie owoce. Ze względu na to, że owoce są naturalnie słodsze od warzyw, lepiej aby dziecko poznało najpierw smak produktów mniej słodkich. Rozpoczęcie wprowadzania nowych potraw od owoców może skutkować niechęcią do innych, mniej słodkich potraw. Pierwsze próby należy zacząć od podawania niewielkich ilości (2-3 łyżeczki, 1 kawałek) 2-3 razy dziennie. Po tygodniu czy dwóch można zwiększać ilość podawanych potraw do kilku łyżeczek czy kawałków do nawet 4 razy dziennie.
Czemu tabele rozszerzania diety przestały istnieć?
Jeszcze 10 – 12 lat temu naturalne było stosowanie kolejności we wprowadzanych pokarmach. Schematy rozszerzania diety można było znaleźć na każdej stronie internetowej, w każdej gazecie i ulotce poświęconej małym dzieciom. Tabele ułatwiały oswojenie zmiany sposobu żywienia maluchów oraz wprowadzały ład i systematyczność. Jednak wiedza, jaką dysponujemy poszła do przodu i obecnie odchodzi się od narzuconej odgórnie kolejności dodawania pokarmów do diety. Okazało się, że opóźnienie podawania pokarmów silnie alergizujących tylko zwiększało ryzyko ich powstania. Zdecydowanie nie warto czekać z pewnymi pokarmami do 11 czy 12 miesiąca życia dziecka, jak było to w tabelach. To samo dotyczy konsystencji. Tabele narzucały konkretny moment przejścia z papek do mniej rozdrobnionych zupek, a w końcu do pełnej konsystencji.
Warto uczyć dzieci, że żywność nie ma konsystencji papki już od pierwszych chwil rozszerzania diety (nawet jeśli nie posiada jeszcze zębów). Dzięki temu, zwiększamy szansę na zaakceptowanie większej ilości produktów i potraw w przyszłości. Dodatkowo, rozwijamy motorykę jamy ustnej, a to przekłada się na szybsze rozpoczęcie mowy.
Stosować tabele rozszerzania diety czy nie?
Oczywiście, można wciąż posiłkować się tabelami, ale nie warto stosować ich rygorystycznie. Część niemowląt podczas ząbkowania czy infekcji nie będzie chciało próbować nowych potraw, nie naciskamy i nie zmuszajmy do próbowania. Jeśli zaś widzimy, że nasze niemowlę jest gotowe na kolejne produkty, a zostały 3-4 dni do ukończenia kolejnego miesiąca – nie obawiajmy się. Podajmy nowy produkt i cieszmy się apetytem malucha.