1. Nie przechodź na restrykcyjną dietę
Wiele młodych mam odczuwa kompleksy związane z nadmierną masą ciała pozostałą po ciąży. Może być to zrozumiałe, jednak trzeba pamiętać, że masa nabyta w tym okresie stanowi zapas, który ciało wykorzystuje w celu odnowy zasobów organizmu.
Wyobraź sobie film od Mikołaja przygotowany specjalnie dla Waszej rodziny, z Waszymi zdjęciami i przekazem, który osobiście wybierzesz...
Taką niespodziankę możesz błyskawicznie przygotować na Boże Narodzenie.
Zaskoczenie i radość gwarantowane! A co powiesz na osobisty telefon od św. Mikołaja?
Dodatkowo stanowi ona źródło energii kluczowe podczas karmienia piersią. Warto więc spojrzeć na swoje ciało ze szczególną czułością i podziwem.
Niemniej jednak wiele kobiet chce jak najszybciej zrzucić wagę po ciąży. Trzeba natomiast podkreślić: zwłaszcza po porodzie nie należy przechodzić na drakońskie diety. Mogą być one bowiem szkodliwe dla mamy i dla dziecka, zwłaszcza gdy kobieta karmi.
2. Dobierz umiarkowany deficyt kaloryczny
Kluczem do utraty zbędnych kilogramów jest deficyt kaloryczny. W najprostszym ujęciu jest to różnica pomiędzy indywidualnym zapotrzebowaniem a spożywanymi kaloriami.
Kalkulator kalorii jest jednym ze sposobów na jego wyliczenie, trzeba jednak pamiętać, że zwłaszcza podczas karmienia piersią, kobieta może spalić dodatkowo od 500 do około 700 dodatkowych kalorii w ciągu doby!
Dlatego też deficyt powinien być w tym okresie bardzo dobrze dobrany. Gdy będzie zbyt duży, może wiązać się to z niedożywieniem i zbyt szybką utratą wagi. Dlatego najlepiej skonsultować się z dietetykiem.
3. Wybierz dietę szytą na miarę
Dieta wcale nie musi oznaczać diety odchudzającej, a po prostu sposób żywienia, który towarzyszy nam na co dzień. Każdy z nas jest jednak inny, mamy różne nawyki, różne ulubione produkty i inne potrzeby. Dlatego tak ważne jest to, aby dieta była szyta na miarę.
„Błędem jest sięganie po gotowce” – przyznaje mgr Emilia Majchrowska, dietetyczka wspierająca Podopiecznych Centrum Respo. „Większość osób sądzi, że diety wymagają wielu wyrzeczeń oraz restrykcji. Ale wcale tak nie musi być. Wręcz przeciwnie. Niestety jak pokazują również przykłady naszych Podopiecznych, wiele osób doświadczyło znaczącego wzrostu masy ciała właśnie po takich restrykcyjnych sposobach odżywiania. A dieta nie zadziała, jeśli nie będzie dobrze do nas dopasowana. Właśnie dlatego zaleca się konsultację z dietetykiem. Dziś można zrobić to w pełni online, bez wychodzenia z domu”.
Jak się okazuje, dieta redukcyjna nie oznacza głodu. Wręcz przeciwnie! Dobrze dopasowana jest sycąca, smaczna i satysfakcjonująca.
„Nasi Podopieczni na początku są często zaskoczeni tym, jak obfite są posiłki od Respo. Wielu z nich przyznaje, że nie czuje się, jakby było na diecie redukcyjnej! A chudną! Powoli i stabilnie. Dzięki temu unikają efektu jo-jo i sprawiają, że zmiana jest na lata” – dodaje Emilia Majchrowska, dietetyczka Centrum Respo.
4. Nie katuj się ćwiczeniami, których nie lubisz
Nie ulega wątpliwości, że sport wspiera w szybszej utracie niechcianych kilogramów. Ale wciąż wielu osobom wydaje się, że trzeba wylewać na siłowni siódme poty, aby schudnąć.
Młoda mamo, czy Ty też tak uważasz?
Jak się okazuje, wcale nie musi tak być!
Najważniejsze jest to, aby ćwiczyć regularnie. To właśnie regularna aktywność fizyczna ma szansę zapewnić najlepszy efekt. A kiedy będzie to możliwe? Gdy będziemy ją lubić!
Świetnym wyborem, zwłaszcza dla młodych mam, są spacery. Godzinny spacer to utrata nawet 200 kcal, a także wspaniała okazja, aby wyjść na zewnątrz, zaczerpnąć świeżego powietrza i odstresować się (również dlatego polecane są spacery wśród zieleni, której widok działa relaksująco).
Czy potrzebujesz czegoś więcej? Może się okazać, że nie! Karmienie dziecka, regularne spacery, codzienna krzątanina przy maluszku… W tym czasie wręcz nie powinnaś katować się ćwiczeniami.
5. Zadbaj o odpoczynek i regenerację
Doskonale wiemy, że pierwsze lata życia dziecka to ciągła batalia o każdą minutę snu i wytchnienia. Ale zróbmy wszystko, żeby o nie zawalczyć!
Jakościowy sen nie tylko wspiera redukcję masy ciała, ale też sprawia, że mamy mniejszą ochotę na podjadanie.
Krótszy sen to także wyższy poziom kortyzolu. Może to skutkować m.in. akumulacją tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha i pogorszeniem metabolizmu.
Lepiej więc dobrze się wyspać, aniżeli zarwać poranek, aby ćwiczyć.
6. Zatroszcz się o swoje ciało i staraj się je polubić
„Utrata niechcianych kilogramów wcale nie oznacza, że automatycznie pokochamy siebie” – dodaje mgr Emilia Majchrowska. „Błędem w myśleniu jest to, że dzięki diecie chcemy szybko uciec od tej aktualnej, często nielubianej wersji siebie. To natomiast może utrudniać chudnięcie i sprawiać, że będziemy się głodzić, a także wybierać bardziej restrykcyjne modele odżywiania. Wiemy jednak, że długofalowo te metody po prostu nie działają. Nie ma diet cud, które gwarantują szybki i przede wszystkim stały efekt. Wiemy to nie tylko z badań, ale także z historii podopiecznych Centrum Respo, którzy często są właśnie po takich dietach”.
Dlatego warto – jeśli nie pokochać – to przynajmniej spróbować polubić tę sylwetkę, którą mamy. Tu i teraz. Bez czekania na „idealne ciało”, które przecież nie istnieje.
Ale jak polubić siebie? Najlepiej spróbować otoczyć się troską. Dbać o siebie, na tyle, na ile w danym czasie jest to możliwe.
- Nie przekładać swoich potrzeb na sam koniec listy, mimo że w domu jest mały człowiek, który wymaga tak wiele uwagi.
- Fundować sobie małe przyjemności i wolny czas. Nawet jeśli w ciągu dnia będzie to zaledwie 15-minutowa drzemka lub chwila na pełną uważności aplikację ulubionego kosmetyku.
- Karmić siebie odżywczym i wartościowym jedzeniem.
- Dbać o dietę mentalną i karmić się zdrowymi przekazami. Bez wyidealizowanych figur. Bez osób, które schudły na skrajnie restrykcyjnych dietach.
Tylko tyle i aż tyle.
7. Zdecyduj się opiekę dietetyczną
Jeśli jesteś karmiącą mamą, Twoja dieta powinna być szczególnie dobrze zbilansowana. Trudno jednak taką ustalić, bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia. Jak bowiem wiemy, lista istniejących mitów na temat odżywiania jest bardzo długa, przez co osobom bez wiedzy może być naprawdę trudno zorientować się, co jest prawdą, a co nie.
Dlatego warto zainwestować we wsparcie doświadczonego eksperta. Takiego, który:
- uwzględni dietę z odpowiednim deficytem kalorycznym,
- uwzględni ulubione składniki, a wyeliminuje z menu te nielubiane,
- weźmie pod uwagę budżet oraz czas na przygotowanie dań,
- zapewni pole do zmian i plan awaryjny, np. w przypadku wyjazdu na wakacje lub innych sytuacji, które zdarzają się każdej z nas.
8. Myśl długoterminowo
Utrata masy ciała powinna być traktowana jako marsz, a nie bieg na 100 metrów. Wymaga czasu, cierpliwości i elastyczności.
Właśnie tak powinniśmy myśleć o swoim modelu odżywiania. Nie o metodzie na miesiąc lub dwa, ale na całe życie.
„Zdecydowanie. Chodzi o zmianę na stałe” – komentuje dietetyczka Emilia Majchrowska. „Ale żeby taka zmiana była stała, dieta nie może być restrykcyjna, a elastyczna i właśnie na to stawiamy w Respo. Wiele osób nierealistycznie zakłada, że już nigdy nie zje nic słodkiego. Ale przychodzą urodziny, urlop, spotkanie przy kawie… I trudno się oprzeć kuszącemu deserowi. To zupełnie normalne i zdrowe! Wcale nie musimy sobie odmawiać takich przyjemności, o ile przez 80% czasu nasza dieta jest zbilansowana oraz dbamy o deficyt kaloryczny. Wtedy możemy chudnąć również, gdy w naszym jadłospisie znajdzie się ulubiona przekąska. Diety nie należy bowiem traktować jako wszystko albo nic. Lepiej niedoskonały jadłospis, który będzie dla nas przyjemny przez lata, aniżeli perfekcyjna dieta, na której wytrwamy tydzień”.
Toksyczne diety wciąż istnieją i najprawdopodobniej będą istnieć. Istotne jest jednak to, aby pokazywać drugą stronę. Tę, która potwierdza, że to dzięki zdrowym nawykom i racjonalnemu podejściu jesteśmy w stanie gubić niechciane kilogramy. Dokładnie tak, jak zrobiło to już ponad 38 tys. Podopiecznych Centrum Respo, którzy zrzucili 294943 kilogramów.
Artykuł sponsorowany
