Karmienie piersią może nam się wydawać najbardziej intuicyjnym i naturalnym procesem na świecie. Skoro jednak tak jest, to dlaczego niemal połowa polskich mam kończy swoją przygodę z karmieniem piersią już w pierwszym półroczu życia dziecka? Co jest przyczyną takiej decyzji?
Karmienie piersią od lat budzi tak wiele wątpliwości. Mamy, które do samego porodu wierzyły w niezwykłą moc swojego organizmu, po porodzie często zaczynają tracić tę wiarę. Uważają, że nie są w stanie wyprodukować wystarczającej ilości pokarmu, nie znają wskaźników efektywnego karmienia, nie wiedzą, jak rozpoznać oznaki głodu, a za jedyny wyznacznik biorą płacz dziecka. Dziecko płacze, więc jest głodne – brzmi znajomo? Ale ile jest w tym prawdy?
Dlaczego warto karmić dziecko piersią?
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca karmienie naturalne aż do ukończenia przez dziecko 6. miesiąca życia. Dopiero po tym czasie należy stopniowo wprowadzać inne pokarmy, mimo że nadal to mleko matki powinno stanowić podstawę diety niemowlęcia. Nic dziwnego – to przecież najbardziej naturalny i wartościowy pokarm, który może ono otrzymać. Mleko mamy korzystnie wpływa na zdrowie dziecka. Ma unikalny skład, który zmienia się z miesiąca na miesiąc, dostosowując się do aktualnych potrzeb dziecka. Co ciekawe, proporcje składników odżywczych prezentują się inaczej w ciągu doby – w nocy pokarm naturalny zawiera znacznie więcej tłuszczu.
Sekrety karmienia piersią. Korzyści płynące z mlekiem mamy
Karmienie piersią zaspokaja nie tylko głód, ale także potrzebę bliskości. Jednym z najlepszych dowodów na to jest ssanie nieodżywcze. Nie służy ono, tak jak ssanie odżywcze, zaspokajaniu głodu, pomaga za to dziecku w samoregulacji. Niemowlę karmione piersią czuje się bezpieczniej – tak bardzo, że często zapada w krótkie, tzw. kocie drzemki. Warto również wspomnieć, że karmienie piersią niesie korzyści nie tylko dla rozwijającego się dziecka, ale też dla mamy. Obniża ryzyko depresji poporodowej, raka piersi, wielu chorób układu krążenia i osteoporozy. Niestety, świadomość o korzyściach często nie wystarczy, by laktacja przebiegała bezproblemowo.
Problemy, które napotykają karmiące piersią mamy
Najkorzystniej jest rozpocząć karmienie piersią już w pierwszej godzinie po porodzie. Kolejne godziny to najczęściej czas błogiego odpoczynku po trudach porodu – zarówno dla mamy, jak i dziecka. Później jednak warto zadbać o to, by karmić noworodka na żądanie i nie wydłużać zbytnio przerw. Zdarza się, że dziecko spędza przy piersi niemal całą dobę, przez co może się wydawać, że nie otrzymuje wystarczającej ilości pokarmu. W czasie karmienia pręży się, w końcu zaczyna płakać, a kobieta karmiąca piersią szuka ratunku w mleku modyfikowanym. Po części go tam znajduje, bo dziecko po opróżnieniu butelki śpi zadowolone. Często śpi tak długie godziny – w tym czasie przepadają kolejne sesje karmienia piersią, tak ważne dla stymulacji laktacji. Na tym etapie zwykle zaczynają się pierwsze trudności w karmieniu piersią.
Jak z powodzeniem karmić piersią?
Pierwsze tygodnie karmienia piersią są kluczowe dla prawidłowego przebiegu laktacji. Proces stabilizacji trwa około 4-6 tygodni po porodzie, później ilość wytwarzanego mleka matki jest indywidualnie dopasowana do potrzeb dziecka. Aby jednak z powodzeniem dojść do etapu, w którym objętość pokarmu jest wystarczająca, należy często i skutecznie opróżniać piersi. Gdy na początku laktacji proces ten zostaje zaburzony, może pojawić się wiele trudności – bolesny obrzęk piersi, zastój czy rzeczywisty niedobór pokarmu. Jeśli świeżo upieczonej mamie zależy jednak na tym, by długo karmić piersią i podarować swojemu dziecku to, co najlepsze, warto stawić czoła wszystkim tym problemom. Trudne początki szybko odejdą w niepamięć.