Na polanę lekkim truchtem wbiegł lis. Jedna ze srok poruszyła się na gałęzi.
– Rudzielec nie upolował kury! – zaskrzeczała. – Przyznaj się, pewnie zjadłeś gdzieś w krzakach.
– Ani kury, ani kaczki – dumnie odparł lis. – A ty mogłabyś powstrzymać się od złośliwości. Dzisiaj nie poluję, a u dwunożnych byłem towarzysko. To o wiele ciekawsze.
– Brawo! – zatrzęsły się dębowe gałęzie. – W taki czas jak dziś każdy się zmienia.
– Żebyś wiedział, Najstarszy. – Lis machnął puszystym ogonem. – Czuję się znacznie bardziej wartościowy. Dyskusja z domowym ptactwem jest całkiem pouczająca. Kaczki i kury nie są głupie!
Z lekkim szumem spłynął z góry wielki kruk.
– Dwunożni potrafią czasem zadziwić! Kto by pomyślał?
– Co się stało, Czarnopióry? Czy znowu jest u nich jakaś wojna? – spytał młody rogacz.
– Nic podobnego – odparł kruk. – Wydają się jakby odmienieni. Uśmiechają się często, życzą sobie dużo dobrego. Nawet politycy mówią o miłości.
– Hehehe! – odezwała się jedna z wron. – Wiemy coś o tym. Za kilka dni znowu będzie jak zawsze.
– Droga kuzynko – pokręcił głową kruk. – Nigdy nie jest zawsze tak samo. A trzeba przyznać, że dwunożni potrafią się uczyć.
– Na błędach, na błędach – świergotały wróble.
– Błędy popełnia każdy – zahuczało z góry. – Trzeba wierzyć w naszych dwunożnych braci. Czas pojednania, który wszyscy teraz przeżywamy, jest im szczególnie potrzebny. A jeśli będą mądrzejsi, to i nam będzie się lepiej żyło.
– I będą mieli dużo tłustych kur… – zamruczał lis.
– Ty zawsze będziesz sobą, Rudzielcu – mruknął jeleń. – A może byś spróbował trochę roślinnego pokarmu? Spójrz na mnie, jaki jestem smukły i mocny, a nie zjadłem nigdy ani kawałka mięsa.
– Lis żyje według swojej natury – mocny głos Najstarszego odezwał się ponownie – tak jak każde z nas. Ale kto wie, jak będzie w przyszłości…
I popłynęła opowieść o dawnych czasach, gdy na świecie nie było zabijania. Zwierzęta z przejęciem słuchały dziwnej mowy Najstarszego. Stary Gaj zanurzał się w nocy Bożego Narodzenia.
Autor bajki: Habibi. Więcej bajek autora w zbiorze Opowieści z różnych światów.