Jeśli od wczesnego dzieciństwa będziemy uczyć naszych podopiecznych, że warto myśleć i działać ekologicznie, pozytywne wzorce zostaną na całe życie i jako dorośli świadomie będą żyć EKO. Im więcej i wcześniej w tym zakresie zrobimy, im ciekawiej i w bardziej dostosowany do wieku sposób przekażemy proekologiczną wiedzę, tym lepsze perspektywy dla ludzkości i dla Ziemi. Edukacja ekologiczna zwiększa świadomość młodych ludzi, kształtuje w nich prawidłowe nawyki i wprowadza w świat wartości, takich jak: mądrość, szacunek, odpowiedzialność społeczna czy wrażliwość ekologiczna. Zatem działajmy!
Po pierwsze pokażmy, jakie problemy przynosi światu niedbanie o środowisko. Dzieci często nie myślą o efekcie skali, na jaki składają się działania każdego z nas, że jeden wrzucony śmieć na ulicy, w lesie, na łące, może z czasem zmienić dane miejsce w wysypisko. Po drugie uczmy dzieci ekologii na przykładzie obserwacji otaczającego świata – niech poznają procesy zachodzące w naturze, jej dary i konieczność ich ochrony, wpływ działań człowieka na przyrodę. Poznając przyjazne nastawienie do świata do roślin i zwierząt oraz chronienia przyrody i zasobów Ziemi, dzieci zyskują emocjonalny stosunek do natury i jej wpływu na codzienne życie, będą też w stanie przewidzieć skutki czynów człowieka na środowisko naturalne. Po trzecie najmłodszych najlepiej edukować przez pokazywanie konkretnych sytuacji, obrazowo przekazywać wiedzę, używać przystępnego języka, aby poczuli potrzebę bycia EKO i chcieli działać.
Taki właśnie model przyjąłem w swoich ekologicznych bajkach. W każdej z nich za pomocą przygód sympatycznych bohaterów – dzieci lub zwierząt – przedstawiam inną, ważnie ekologicznie kwestię. „Misja Leona” – uczy dzieci odpowiedzialnych zakupów i gospodarności w dobie nadmiernej konsumpcji dóbr, kiedy to często kupujemy więcej niż potrzebujemy. Chodzi o podstawowe rzeczy: uświadomienie dzieciom, by nie wyrzucać jedzenia, gdy w niektórych regionach świata brakuje pożywienia i wody, warto ograniczyć zakup zabawek czy wyrobić nawyk dzielenia się. „Maja w opałach” to historia o pszczołach, którym dziś grozi wyginięcie wskutek wyniszczającego środowisko postępowania człowieka. Maja mówi o potrzebie szanowania przyrody, zaprzestania jej zanieczyszczania, by pszczoły mogły zapylać kwiaty dla dobra ekosystemu Ziemi i wszystkich istot żywych. Książeczka „Tymon w Tarapatach” uwrażliwia dzieci na losy zwierząt poprzez opowieść o transporcie tygrysów przez Europę w okropnych warunkach, jakie im zgotował człowiek. Na szczęście. dzięki ludziom wrażliwym na los zwierząt, historia ma dobre zakończenie. W bajce „Gustaw na lodzie” mówię o konsekwencjach ocieplenia klimatu i problemie topniejących lodowców . „Ogórek w podróży” to rzecz o bezpiecznym i ekologicznym podróżowaniu, a „Miłość na czterech łapach” porusza kwestię losu zwierząt w schroniskach.
Te bajki to mój sposób na rozmowę z małymi dziećmi o ekologii. Chciałbym, by były EKO od najmłodszych lat i dbały o Ziemię – nasz wspólny dom. Działały i dawały dobry przykład innym, na co dzień i w każdej sytuacji, nie tylko w Dniu Ziemi.