Wielkanocne, czekoladowe „zajączki" zostaną ukryte na półkach, regałach i stołach, niektóre mogą nawet „wyskoczyć" z szafek. Wszystko po to, żeby podczas przedświątecznych zakupów dobrze bawili się zarówno starsi, jak i młodsi. Dzieci ucieszą się podwójnie, gdyż zgodnie ze szwedzką tradycją, na poszukiwania słodkości mogą przyjść do sklepu w stroju… czarownicy lub czarnoksiężnika.
– Na dzieciaki czeka zabawa nie za żarty. Postanowiliśmy połączyć polskie i szwedzkie zwyczaje. W Szwecji dla najmłodszych punktem kulminacyjnym Świąt Wielkiej Nocy jest przeszukiwanie strychów i szaf, by stworzyć idealny strój czarownicy. Dzieci malują usta i policzki, chwytają za miotły i pukają do okolicznych domów, życząc sąsiadom wesołych świąt. Rozdają przy tym rysunki, a w zamian liczą na łakocie. U nas tego słodkiego „zająca" w postaci czekoladowych jajek, trzeba będzie poszukać – mówi z uśmiechem Monika Kosakiewicz z IKEA Katowice.
Nie zabraknie też wiosennych akcentów dla rodziców, którzy pomagając swoim pociechom w odnajdywaniu słodkości, mogą przyjrzeć się najnowszym trendom w dekorowaniu stołu czy domu.
Na wielkanocne poszukiwania IKEA zaprasza wszystkich w godzinach południowych, gdyż im później, tym „zające" mogą się lepiej ukryć.
