Wszystkie zwierzęta począwszy od żaby, a skończywszy na żubrze, z zapałem ćwiczyły najróżniejsze akrobacje. Tadeuszek na wszystkie te sporty miał za duży brzuszek. Och jak żałował teraz, że objadał się samymi słodyczami i chrupkami, a w dodatku w nadmiarze. Gdy ostrzegała go mama, by nie objadał się niezdrowym jedzeniem, ten wzruszał tylko ramionami i mówił że nie lubi nic innego. Cały las i wszyscy widzowie postanawiają pomóc.