Jeszcze całkiem niedawno panowało przekonanie, że niemowlęta i małe dzieci nie muszą używać szczoteczek do zębów. No bo jaki w tym sens, skoro nie posiadają ząbków, albo mają ich dopiero kilka. Dzięki coraz powszechniejszej edukacji stomatologicznej wiemy już, że higienę jamy ustnej należy rozpocząć na długo przed pojawieniem się pierwszego zęba. A dlaczego? Otóż w jamie ustnej mieszkają baterie i grzyby, które mogą wywoływać bolesne pleśniawki, ale też przyspieszać próchnicę przyszłych zębów mlecznych. Nie zapominajmy, że ich zawiązki pojawiają się w dziąsłach maleństwa już w czasie ciąży, więc to, że zębów jeszcze nie widać nie oznacza, że ich nie ma… Kolejnym ważnym powodem wprowadzania higieny jamy ustnej jak najwcześniej jest przyzwyczajenie dziecka do tych ważnych czynności i wykształcenie nawyku mycia zębów.
Prawidłowa higiena jamy ustnej niemowlaka
Już kilkutygodniowe maluszki powinny mieć czyszczony język i dziąsła. Wystarczy do tego zawinięty na palcu rodzica gazik lub tetrowa pieluszka zamoczone w przegotowanej wodzie. Delikatny masaż dziąseł przed snem oczyszcza jamę ustną i uczy codziennego rytuału.
Kiedy w buzi pojawią się ząbki nadchodzi czas na zmianę techniki higieny. To już czas na pierwszą pastę. Do czyszczenia sprawdzą się silikonowe czyściki, które rodzic zakłada na palec, albo szczotki z bardzo miękkim włosiem. Silikonowe szczoteczki dla maluszków są bezpieczne na tyle, że można je podać dziecku do zabawy (oczywiście pod czujnym okiem rodzica) jako gryzak w chwili wychodzenia ząbków. Masaż rozpulchnionych dziąseł może przynieść ulgę i przyspieszyć wyrzynanie się ząbka.
Kiedy w buzi pojawiają się kolejne ząbki, nadchodzi czas na „bardziej dorosłą” szczoteczkę.
Pierwsza szczoteczka soniczna
A co ze szczoteczkami sonicznymi, o walorach których coraz więcej ostatnio się mówi? Czy można nimi czyścić już pierwsze mleczaki? Oczywiście. Jedynym ograniczeniem jest tutaj możliwa niechęć dziecka do wibrującego przedmiotu w buzi. Dlatego im wcześniej zaczniemy je przyzwyczajać do tego rodzaju szczoteczki, tym lepiej. Szczególnie, że taki sprzęt jest o wiele bardziej skuteczny niż tradycyjne szczotki do mycia zębów. To dzięki tysiącom ruchów na minutę i dokładnym „wymiataniu” osadów. Oczywiście szczoteczka soniczna dla dzieci powinna być odpowiednio dobrana.
Najważniejsze cechy dobrej szczoteczki sonicznej
W efektywnym myciu zębów chodzi o dokładność, a w przypadku dzieci także o… szybkość. Dwie minuty. Dla dzieci to bardo dużo czasu. Ile mogłyby w tym czasie wykonać niesamowicie ważnych i niecierpiących zwłoki czynności! Tymczasem muszą stać w łazience ze szczoteczką w ręku. Nic dziwnego, że skracają mycie zębów, kiedy tylko mogą. Dzieci są niecierpliwe, więc soniczna szczoteczka ratuje sytuację, bo nawet jeśli dziecko nie wytrzyma dwóch minut szczotkowania, efekt będzie nieporównywalnie lepszy niż przy szczoteczce tradycyjnej albo elektrycznej.
Soniczna elektryczna szczoteczka InnoGIO ma kilka stopni prędkości – każdy dostosowany do innego wieku dziecka. Trójstronna końcówka z funkcją obrotu o 360 stopni i antybakteryjne spożywcze tworzywo silikonowe nie tylko precyzyjnie czyści zęby, ale też masuje dziąsła zapobiegając chorobom przyzębia. Szczoteczki InnoGIO charakteryzują się także intuicyjnością i wygodą w użytkowaniu. Innowacyjny, wygodny w trzymaniu uchwyt, rozpoczynanie mycia zębów jednym dotknięciem, bezprzewodowe ładowanie i długa żywotność baterii to tylko niektóre zalety tej trwałej szczoteczki. Dzieci mogą wybierać spośród kilku kolorów, a przyjemny dla oka wygląd i ochronna pokrywa pozwalająca utrzymać sprzęt z daleka od bakterii to dodatkowe plusy InnoGIO.
Wybór szczoteczki dla dzieci nie może być przypadkowy. Właściwie dobrana szczoteczka musi perfekcyjnie zadbać o higienę jamy ustnej i zdrowe zęby dziecka, ma być przyjazna dla małych rączek, trwała i bezpieczna. Wbrew pozorom takich szczotek nie ma na rynku aż tak wiele. Dlatego warto dokładnie się im przyjrzeć i przeanalizować dostępne opcje oraz ich cechy.
