Muzycznie bez końca

📅 niedziela 29.05.2011
Muzycznie bez końca
Setka dzieci walczyła o finał. Niesamowity casting!

 

Cóż to był za casting! Takiego bólu głowy podczas wyboru najlepszych wokalistów nie mieli nawet jurorzy programu „X-Factor". Mali wykonawcy oczarowali nie tylko jury akcji „Muzycznie bez końca", ale także zebraną publiczność, która mogła wysłuchać zarówno polskich, jak i angielskich, amerykańskich, czy nawet rosyjskich utworów.

– To były 2 dni pełne muzycznych niespodzianek. Dzieciaki dzielnie walczyły na scenie z tremą, niektóre z nich przygotowały nawet specjalne układy choreograficzne. Spora grupa dzieci naprawdę zaskoczyła nas swoimi zdolnościami wokalnymi – powiedziała po dwóch dniach castingu Agnieszka Jurkiewicz, jedna z jurorek „Muzycznie bez końca".

 

Od Majki Jeżowskiej po Whitney Houston

 

Do Katowic przyjechały dzieci z całego Śląska. Wszystkie chciały zaprezentować się przed jury z jak najlepszej strony i wywalczyć awans do wielkiego finału. Rywalizacja była bardzo duża, swoje umiejętności wokalne zaprezentowało blisko 100 małych wokalistów. Dzieci potraktowały casting poważnie, ale – co warte odnotowania – dopingowały siebie nawzajem. Jedni śpiewali a cappella, drudzy z podkładem muzycznym. Jedni decydowali się na polskie aranżacje, od dziecięcych utworów przez ballady po rockowe hity, inni na obcojęzyczne.

 

– Repertuar wybrany przez młodych wokalistów był bardzo różnorodny. Najmłodsi wybierali piosenki, które poznali w przedszkolu, starsi sięgali po hity z list przebojów. Obok piosenek o jagódkach i krasnoludkach mogliśmy posłuchać przebojów m.in. Tiny Turner, czy Whitney Houston – mówi Agnieszka Jurkiewicz, marketing manager Silesia City Center, organizator akcji „Muzycznie bez końca".

 

Setka na castingu, dziesiątka w finale

 

Nie tylko soliści walczyli o awans do wielkiego finału akcji „Muzycznie bez końca". Na specjalnie przygotowanej scenie na Placu Śląskim, swoje umiejętności wokalno-artystyczne prezentowały także duety. Wielu wykonawców nie tylko śpiewało, ale także grało na instrumentach! Mało tego, niektóre dzieci przygotowały specjalne choreografie, czy kostiumy a′la Doda.

 

Jury w składzie: Joanna Glenc – dyrygent, Joanna Mizera-Zalejska – muzyk oraz Agnieszka Jurkiewicz – przedstawiciel Silesia City Center przez dwa dni wysłuchało niemal 100 dzieci. Do finału, który odbędzie się 29 maja w niedzielę, zakwalifikować mogła się tylko najlepsza dziesiątka, która będzie walczyła o 3 rodzinne wycieczki do Disneylandu.

 

– Dokonując wyboru braliśmy pod uwagę kilka kryteriów. Najważniejszy z nich to, oczywiście, talent wokalny, ale równie ważne jest, by nasi finaliści poradzili sobie na dużej scenie. Ich zadaniem podczas finału jest zaśpiewanie jednej z piosenek zespołu Varius Manx i poddanie się ocenie zespołowi. To duże wyzwanie dla tak młodych wokalistów. Wszystkie piosenki, które zostaną zaprezentowane przez finalistów w najbliższą niedzielę to znane przeboje zespołu Varius Manx. Większość z nas nie tylko je zna, ale potrafi je zanucić. Czym innym jest jednak występ na scenie z profesjonalnym podkładem muzycznym. Dzieci będą śpiewały „na żywo", bez żadnego wsparcia w postaci playbacku, czy pół-playbacku. To trudne zadanie, ale myślę, że dokonaliśmy właściwego wyboru i w niedzielę wysłuchamy rewelacyjnego koncertu w wykonaniu przebojowych dzieciaków – mówi Jurkiewicz.

 

Koncert finalistów odbędzie się już w najbliższą niedzielę o godz. 16.00 w Silesia City Center na Placu Tropikalnym. Po występie finalistów zagra zespół Varius Manx.

 

 

586 ocen
4.99
dodaj ocenę
×
zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent