Rodem z Belgii, uformowany został przez rzemieślników pracowni św. Mikołaja z Cukierni Sowa w Bydgoszczy. 6 grudnia każde dziecko, które zjawi się w cukierni Sowa na dworcu, otrzyma od czekoladowego Mikołaja słodki upominek.
Ten Niezwykły podróżny swoją wyprawę rozpoczął w Belgii, skąd samolotem doleciał do Warszawy. Następnie z Warszawy samochodem do Bydgoszczy i z Bydgoszczy pociągiem na nowiutki dworzec w Katowicach. Nie byłoby w tej podróży nic dziwnego, gdyby to nie był czekoladowy Mikołaj.
„Nie chciał się dać tak łatwo skleić – żartuje Paweł Małecki, międzynarodowy mistrz cukierniczy Cukierni Sowa – figurki czekoladowe skleja się płynną czekoladą ,która potem zastyga, z wcześniej wylanych w formach połówek. Małe figurki to nie problem, ale ten jest wielki jak mały człowiek„ – wyjaśnia .
Monika Hrabia, kierownik Cukierni Sowa, jest zaskoczona zainteresowaniem, jakim cieszy się figurka:
„Ludzie pytają, oglądają, są przekonani, że Mikołaj jest sztuczny, a to prawdziwy Mikołaj z prawdziwej czekolady. Musieliśmy umieścić specjalną informację"- śmieje się p. Monika.
Mikołaja podziwiać będzie można do Świąt Bożego Narodzenia.
