Jadzia Pętelka
Jadzia Pętelka

30 lat magicznej edukacji

📅 czwartek 26.06.2014 do sobota 28.06.2014
30 lat magicznej edukacji

Muszę koniecznie zapytać – gdzie jest ulica Czekoladowa? Pan musi to wiedzieć!

Tak. Miałem przyjemność mieszkać tam przez roku na przełomie 1982 i 1983 roku. Rzeczywiście – ta ulica była czekoladowa. W tamtych czasach wszystko, co kolorowe sprawiało nam dużo frajdy. Pamiętam początki filmu, kiedy przywieziono nas do Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi. Miasto było wtedy szare i brzydkie, ale kiedy tylko przekroczyliśmy próg wytwórni, zaleźliśmy sie w innej bajce.

Pan Kleks był ucieczką, odskocznią od szarej i siermiężnej rzeczywistości, jak wchodziło się w świat, jak z prawdziwej bajki?

Było ciężko! Można było tam zostać na dłużej, ale wszyscy wiedzieliśmy, że bajka się skończy, czar pryśnie i trzeba będzie wrócić do domu. Ale każdy z nas wykorzystywał swoją obecność na planie, jak mógł. Towarzyszyła nam wspaniała ekipa, która miała nas w pewnych sytuacjach dosyć, ale myślę, że po czasie miło nas wspomina

Korzystał Pan z przywilejów aktora?

Tak..spadło to na mnie dosyć nieoczekiwanie. To było miłe, choć zdarzały się i mniej sympatyczne sytuacje, ale one są nieważne. To był najpiękniejszy czas w moim życiu.

To też czas konfrontacji z planem i plenerami?

Sceny, które były kręcone w parku przed pałacem powstały w Nieborowie. Spora część zdjęć w parku, przedstawia miejsce zwane Arkadią, to rodzaj naturalnego parku…Magiczne plenery i magiczny nastrój.

"Akademia…" to również specyficzna kuchnia, m.in. zupa z kwiatów! Na planie też było tak kolorowo?

Wiem do czego Pani zmierza. Za każdym razem wspominając, uśmiecham się! Prosty przykład – w jednej ze scen, kiedy podają nam zupę kwiatową i otwierają pokrywkę, wylatuje para, którą się zachwycamy. W rzeczywistości operatorzy i ekipa nadzorująca puszczała tuż przed ujęciem dym z papierosów, a my udawaliśmy, że to wspaniałe, cudowne i smaczne.

Po 30 latach, kiedy akademia wraca na duży ekran, wraca mnóstwo wspomnień. W jaki sposób na film zareagowały pańskie córki, oglądając go po raz pierwszy?

Mam dwie córki, różnica wieku między nimi jest na tyle duża, że mogę mówić już o tym z punktu widzenia doświadczonego taty. Starsza córka była bardzo zaskoczona – Tata grał w filmie? A który to? Była troszeczkę zmieszana i chyba nie do końca wierzyła, w końcu dla niej tata wyglądał inaczej. Młodsza podchodziła do sprawy inaczej. Wiedziała, co robiłem w "Akademii"

Czy przyjaźnie, które zaczęły się na planie trwają nadal? Uczniowie "Akademii…" mają ze sobą jakiś kontakt?

Około 5 lat temu spotkaliśmy się po raz pierwszy po dłuższym niebycie. Było to ciekawe. Każdy wyczekiwał kolejnej osoby i zastanawiał się, jak ona mogła się zmienić. Problem mieliśmy tylko w jednym przypadku. Czekaliśmy na Sławką Wronkę i pojawił się w końcu, byliśmy zdziwieni. Postawny, wysoki mężczyzna z brodą i w okularach. Byliśmy mocno zaskoczeni. Rozłożeni na łopatki…

Z Mariuszem Lipińskim rozmawiała Alicja Myśliwiec

499 ocen
4.98
dodaj ocenę
×
zapis na newsletter - prezent
Zapisz się na cotygodniowy newsletter z wydarzeniami w Twoim mieście i odbierz eBook za darmo! wybierz eBook dla siebie
zapis na newsletter - prezent