Trasa: Krańcówka tramwajowa – Siłownia i plac zabaw – Zegar słoneczny – Pomnik Aleksandra Kamińskiego – Pałac Izraela Poznańskiego i Muzeum Historii Miasta Łodzi – Manufaktura.
Nasz spacer rozpoczniemy w popularnym wśród dzieci i rodziców Parku Staromiejskim. Czasem jest on nazywany „Parkiem Śledzia”. Skąd ta nietypowa nazwa? Są co do tego różne opinie. Jedna z nich mówi, że dawniej grasowali tam bandyci z nożami zwanymi „śledziami”. Według innej przed wojną był tu targ rybny, a najpopularniejszym towarem były właśnie śledzie.
Gdy zwiedzimy już najciekawsze zakątki parku, trasa spacerowa zaprowadzi nas do miejsca, którego nie było można pominąć w naszych spacerach. Tutaj najlepiej widać jak historia współgra z nowoczesnością na każdym kroku: celem naszego spaceru jest Manufaktura.
Krańcówka tramwajowa
Do Parku dojedziemy tymi środkami komunikacji miejskiej, których trasa przebiega ulicami: Zachodnią, Północną, Franciszkańską lub Nowomiejską.
Medal należy się władzom miasta za zagospodarowanie zdewastowanej do niedawna krańcówki tramwajowej przy ulicy Północnej. Odmalowana i wysprzątana służy teraz za miejsce wystawowe. Warto tu zajrzeć w nadziei, że trafimy na ciekawą ekspozycje. Te, wystawiane do tej pory („Planeta Ocean” pokazująca życie oceanu oraz „Ziemia z nieba”, którą w Polsce obejrzało milion osób) zachwycały zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Siłownia i plac zabaw
Od krańcówki udajemy się na północ. W Parku nie zapomniano o osobach dbających o kondycję i utworzono siłownię na świeżym powietrzu. Często można zaobserwować jak maluchy zabawnie zmagają się z kulturystycznym sprzętem ponad ich siły. Prawie w centrum parku znajduje się częściowo odgrodzony żywopłotem ogródek jordanowski z piaskownicą, huśtawkami, zjeżdżalnią i drabinkami. Jest tu gwarno, ale bezpiecznie. To dobre miejsce by dzieci mogły dać upust niespożytym pokładom energii.
Zegar słoneczny
W części parku przyległej do ulicy Wolborskiej zobaczymy pomnik Dziesięciu Przykazań z czterometrową postacią Mojżesza trzymającą tablice z dekalogiem. Mojżesz swoją posturą i srogim wyrazem twarzy robi wrażenie na spacerujących. Pomnik stanął na miejscu dawnej synagogi gminnej - jednej z najpiekniejszych łódzkich synagog, zniszczonej przez Niemców w 1941 roku.
Figura stanęła na północnym brzegu doliny rzeki Łódki, która dziś płynie podziemnym kanałem.
Kilka kroków dalej natrafimy na staw z fontanną, a wśród zieleni wyróżnia się kolorowa rzeźba stojąca już bliżej Starego Rynku – zegar słoneczny. Dzieci wyjątkowo go sobie upodobały, więc na pewno spędzimy tutaj kilka minut.
Pomnik Aleksandra Kamińskiego
Wychodząc z parku warto jeszcze zwrócić uwagę na, największe w Łodzi, kolorowe dywany kwiatowe. Powstały w 2007 roku, a utworzono je z ponad 6000 sadzonek pelargonii, aksamitek, begonii, żeniszków i szałwii.
Idąc w kierunku ulicy Ogrodowej, będziemy mieli okazję zobaczyć pomnik Aleksandra Kamińskiego, znajdujący się w tym miejscu od 2005 r. Nie każdy wie, że był on związany z Łodzią. Młodszych spacerowiczów może zainteresuje fakt, że Kamiński bardzo aktywnie udzielał się w harcerstwie i był twórcą metody zuchowej (która w latach dwudziestych XX wieku dotyczyła tylko chłopców) oraz autorem podręczników dla instruktorów zuchowych.
Pałac Izraela Poznańskiego i Muzeum Historii Miasta Łodzi
Pałac Poznańskiego, największy fabrykancki pałac w Europie, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych punktów Łodzi. Zwiedzania jego komnat podczas spaceru z dziećmi nie polecamy, ale warto wejść do przypałacowego parku (od strony ulicy Ogrodowej) i przejść się po tym uroczym dziedzińcu, przy którego alejkach ustawiono interesujące rzeźby.
Manufaktura
Dotarliśmy wreszcie do ostatniego punktu naszego spaceru, prawdopodobnie najbardziej atrakcyjnego dla naszych maluchów. Na pewno nie będzie im przeszkadzał wiecznie panujący tu ruch i zgiełk. Rynek Manufaktury, zwłaszcza latem, staje się rajem dla dzieciaków. Niedawno powstała tu sztuczna plaża z boiskiem do siatkówki, tor dla mini-gokartów specjalnie dla dzieci i trampoliny. I jeszcze kolorowe ławki, fontanny, kuszące słodkościami kawiarniane ogródki... Od tego wszystkiego zakręci się w głowie każdemu maluchowi.
Tyle o rynku. W środku czeka natomiast zakupowe szaleństwo!